Ja wróciłam z Piasek. Widziałam dwie mamy z chustami. Jedna z dzieciem na plecach, druga z przodu (ale jak na moją bardzo małą wiedzę to fatalnie zawiązana).
My niestety tachaliśmy wózek na plaże, ale krótkie spacerki odbywaliśmy w chuście w ramach przyzwyczajania małego.