-
Chustoholiczka
Zaciągnięcia zawsze staram się naprawić. W jedynym indio jakie miałam udało mi się to bezbłędnie, w motylach Didka które miałam też - jakoś mam szczęście do Didowych żakardów, że łatwo mi się naprawiają. Różne chusty mi się zaciągały, różnie to się naprawiało. Dziury w chuście jeszcze nie wygenerowałam, więc nie wiem, co bym z nią zrobiła
Najgorszą rzeczą, jaką poczyniłam chuście było zafarbowanie jej w pralce - właśnie szukam wątku z opisem tej haniebnej czynności..
Ale udało mi się ją doprowadzić do poprzedniego stanu dzięki odfarbiaczowi 
Edit: Mam ten wątek http://forum.chusty.info/forum/showt...%82a+mi+chusta
Ostatnio edytowane przez Bonita ; 12-08-2012 o 21:41
Basia 29/08/2009
Jacuś 15/08/2012
Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]
-
-
Chustopróchno
aż rozłożę jutro swojego jedwabnego japana, bo dawno go nie wyjmowałam 

zaciągnięcia naprawiam (w indio się da. W żakardach nato na ogół to trudniejsze i odpuszczam)
plamy staram się sprać. Jak się nie da, to zdarzyło mi się punktowo potraktować bawełnianą chustę spirytusikiem (często ładnie wywabia plamy)
Ostatnio bambusa nati, kupionego z dużymi plamami, które wniknęły we włókna i były widoczne po obu stronach, musiałam potraktować vanishem oxi action. Plamy puściły, chusta jest na razie troszkę inna w dotyku, nie psuchaciała, nie straciła na szerokości, ale jest bardziej czepliwa niż była... Ciekawe czy wróci do normalnego stanu
Chustę w dziurą zdarzyło mi się sprzedać, ale tanio i z opisem dziury i fotą (miałam ją zwężać, bo dziura 5cm od krawędzi chusty, ale ciągle brakowało czasu na wyjęcie maszyny do szycia
)

2 + 7 (2005-2018)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum