Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: plamy, dziury, zaciagniecia itd. - podzielcie sie swoimi odczuciami

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar amst
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    4,830

    Domyślnie

    Naprawiam nawet pożyczkowe - po konsultacji. Kupioną oglądam, po jednej akcji na ebauy proszę o wysyłanie w pudełku - powołując się na niestaranność poczty polskiej.

    Osobiścienie miałam akcji ze zniszczeniem chusty poza cudnym wełnianym indio ciut sfilcowanym, który sfilcowałam farbowaniem do 30cm chodniczka ale poszedł wymiankowo jako materiał na hendmejdy

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie

    Zaciągnięcia zawsze staram się naprawić. W jedynym indio jakie miałam udało mi się to bezbłędnie, w motylach Didka które miałam też - jakoś mam szczęście do Didowych żakardów, że łatwo mi się naprawiają. Różne chusty mi się zaciągały, różnie to się naprawiało. Dziury w chuście jeszcze nie wygenerowałam, więc nie wiem, co bym z nią zrobiła Najgorszą rzeczą, jaką poczyniłam chuście było zafarbowanie jej w pralce - właśnie szukam wątku z opisem tej haniebnej czynności.. Ale udało mi się ją doprowadzić do poprzedniego stanu dzięki odfarbiaczowi

    Edit: Mam ten wątek http://forum.chusty.info/forum/showt...%82a+mi+chusta
    Ostatnio edytowane przez Bonita ; 12-08-2012 o 21:41
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


  3. #3
    Chustomanka Awatar marlei
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Poole, UK
    Posty
    1,469

    Domyślnie

    Dzieki dziewczyny! Pocieszajace co piszecie
    Iwona - mama Hugo (29 wrzesien 2010)
    Doula
    Doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®

  4. #4
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    aż rozłożę jutro swojego jedwabnego japana, bo dawno go nie wyjmowałam

    zaciągnięcia naprawiam (w indio się da. W żakardach nato na ogół to trudniejsze i odpuszczam)

    plamy staram się sprać. Jak się nie da, to zdarzyło mi się punktowo potraktować bawełnianą chustę spirytusikiem (często ładnie wywabia plamy)

    Ostatnio bambusa nati, kupionego z dużymi plamami, które wniknęły we włókna i były widoczne po obu stronach, musiałam potraktować vanishem oxi action. Plamy puściły, chusta jest na razie troszkę inna w dotyku, nie psuchaciała, nie straciła na szerokości, ale jest bardziej czepliwa niż była... Ciekawe czy wróci do normalnego stanu

    Chustę w dziurą zdarzyło mi się sprzedać, ale tanio i z opisem dziury i fotą (miałam ją zwężać, bo dziura 5cm od krawędzi chusty, ale ciągle brakowało czasu na wyjęcie maszyny do szycia )
    2 + 7 (2005-2018)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •