Czas na mnie.
Tester: Zuzanna, 6 miesięcy, 9 kilo, brzuszek okrągluszek, udka... sporawe
Ilość ubrań, za mała, żeby wszystko ocenić.... Przepraszam, ale kiepsko stałam z czasem w tym tygodniu i tak wyszło...
Ale do rzeczy:
- wzór --> jak na dziewczynkę średniawy, nie kupiłabym takiego, ale nie o to chodziło w testachprzynajmniej dla mnie nie był to priorytet
- welur wewnątrz --> jak do tej pory mam większość pieluszek z polarem, polar jest milszy, ale zajmuje więcej miejsca, dlatego cieńszy welur bardzo mi się spodobał, zwłaszcza na lato
- krój --> gdy zobaczyłam pieluszkę, to na pierwszy rzut oka stwierdziłam, że nie upchnę w nią Zuzi i że to pielucha dla mikrusówale ku mojemu zdziwieniu Zuzię upchnęłam i to jeszcze z zapasem, pieluszka pięknie wszędzie przylegała, jest fajnie wcięta w kroku i nie sięga do pępka, co bardzo mi się podobało, udka nie były ściśnięte; widziałam też, że pieluszka nie przeszkadzała w akrobacjach podłogowych, nigdzie nie wisiała, także super!
- wykonanie --> profesjonalka absolutna, nie ma się do czego przyczepić, widać, że masz niesamowite doświadczenie w szyciu pieluch, brawo!
- wkład --> nie przepadam za prefoldami; mimo, że manualnie jestem dość sprawna, to trzymanie dziecka jedną ręką na przewijaku, składanie wkładu i upychanie go do kieszonki, stanowiłoby dla mnie wyzwanie na dłuższą metę; jak dla mnie wkład może dłużej schnąć, ale wolę szybko wkładane gotowce; obu wkładów nawet się nie podjęłam wkładać; chyba jestem zbyt leniwa
- chłonność wkładu --> używałam tylko jednego, tego większego, wytrzymał poranne sikowe oblężenie, ale był już na granicy przeciekalności, rano u nas jest niezła powódź, na noc nie próbowałam
- otwór na wkład --> podoba mi się wersja z dziurką na wkład z przodu; miałam takie sytuacje, że przy zmniejszaniu pieluchy, gdy Zuzia była mniejsza, wkład wysunął się lekko z tyłu i miałam przeciek, w wersji dziurka z przodu, nie ma możliwości wysuwania się wkładu
- zdjęcia --> brak, nie dałam rady
Dzięki za możliwość testu![]()





Odpowiedz z cytatem


, wiec miałam problem z wkładaniem wkładek, ale sądzę że jakbym dłużej protestowała to bym się przyzwyczaiła, więc taki malutki minusik 
) i mała miała ją długo, bo ucięła sobie nieoczekiwaną drzemkę, ok. 2h. Nic nie przeciekło, co dotychczas podczas drzemek było problemem.
