Pokaż wyniki od 1 do 20 z 77

Wątek: Wielo wychodzą mi bokiem, czyli prawdziwe koszty prania pieluch. Plan oszczędzania wody.

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonówka Awatar Sońka
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Jastrzębiec k. Łodzi
    Posty
    9

    Domyślnie

    U mnie w domu jest 5 osób, pralka chodzi co 3-4 dni, ale za to łazienka jest zawalona brudnymi ubraniami;p Żeby zwiększyć oszczędzanie wody mamy zmywarkę, ale włączam ją na noc, bo wtedy jest tańsza taryfa. Nie zmywam wcześniej pod kranem a wiem, że niektórzy tak robią. Wolę zainwestować w dobre tabletki myjące.
    Życie jest jak pudełko czekoladek...

  2. #2
    Chustofanka
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    wschód W-wy
    Posty
    363

    Domyślnie

    Moja pralka (wąski whirlpool ładowany od góry) po sprawdzeniu doświadczalnie zużywa 70 litrów wody na pranie (bez wstępnego) nasiąkliwych materiałów jak pieluchy i ręczniki. Do lekkich rzeczy bierze mniej. Wodę z prania z proszkiem staram się wlewać do kibelka zwłaszcza na noc bo odkamienia, a mam wodę z żelazem i wszystko szybko zachodzi brązowym. Pocieszę Was, że szambiarka u mnie kosztuje 25zł/m3.

  3. #3
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    647

    Domyślnie

    To współczuję bo to bardzo dużo. U mnie 12zł/m3 a mam szambo 10m3 więc nie odczuwam tego zupełnie. Pralka chodzi prawie, codziennie i to nie przez pieluchy (bo one są prane 3 razy w tygodniu z innymi rzeczami) tylko głównie przez ubrania, pościel, ręczniki itp rzeczy czterech domowników

  4. #4
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,879

    Domyślnie

    Ja już nie mam nikogo do pieluchowania a pralka chodzi coraz częściej chyba lepiej jak są tylko pieluchy zasikane do prania niż pomalowane farbkami spodenki, zapaćkane sokiem koszulki, zasyfione od latania skarpety i zasmarkane od przypadkowego wyciarania małych nosków bluzy mężowe w rozmiarze xl...
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  5. #5

    Domyślnie

    może to trochę nie w temacie, ale jednak w koszty zużycia wody się wpisuje my z mężem kapiemy się albo razem, albo mąż po mnie, woda z kąpieli zwykle zostaje w wannie i używamy jej do spłukiwania toalety. Tak samo robimy z wodą z prania (na szczęście lub niestety ) nie mamy podłączonej pralki do spływu, więc wąż siłą rzeczy musiał wylądować w wannie. No i mamy niedopłaty zobaczymy jak to będzie jak pojawi się dziecię, a z nim pieluszki i ubranka



  6. #6
    Chusteryczka Awatar melodi
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,038

    Domyślnie

    Ja dalej jestem w szoku po tym wątku. Po roku używania mieliśmy jakieś +18zł dopłaty do wody, prąd jakieś + 10zł ? Pralka chodziła na trybie eco (po za strippingiem oczywiście). Przepłukiwałam je ręcznie wieczorem w wodzie po kąpieli. Prałam co 2-3 dni gdy był pełny wsad.
    '12 Norbi 86 > 66 kg !!!

    'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'

  7. #7
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie

    Dopiero po pzreczytaniu tego wątku olśniło mnie jakie są możliwości oszczędzania wody. U nas po pojawieniu się niemowlaka koszty jakoś gwałtownie nie wzrosły. Moze ok 1/5 dotychczasowych, ale w tym też podwyżka za wodę i ścieki. Ale tak jak juz wczesniej dziewczyny pisały, prania robi się dużo z powodu starszaka. Gdyby porównać koszty zużycia wody pzred dziećmi i teraz z dwójką, to pewnie wtedy bym się zdziwiła.
    U mnie wychodzi ok 2-3 prania co drugi dzień (czekam na słoneczniejszy dzień żeby szybciej wysychało).

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •