u nas jest wzrost o ok. 12zł więcej na 2 miesiące
ale teraz będziemy mieć spadek, bo woda z prania ląduje w ogrodzie lub w wiaderkach do spłukiwania WC (o ile piorę w miarę czyste rzeczy lub robię pranie w kulach)
u nas jest wzrost o ok. 12zł więcej na 2 miesiące
ale teraz będziemy mieć spadek, bo woda z prania ląduje w ogrodzie lub w wiaderkach do spłukiwania WC (o ile piorę w miarę czyste rzeczy lub robię pranie w kulach)
gdzies liczyłam, że koszt wody na pranie wielo co 2 dzien to jakieś 4zł.
U mnie w domu jest 5 osób, pralka chodzi co 3-4 dni, ale za to łazienka jest zawalona brudnymi ubraniami;p Żeby zwiększyć oszczędzanie wody mamy zmywarkę, ale włączam ją na noc, bo wtedy jest tańsza taryfa. Nie zmywam wcześniej pod kranem a wiem, że niektórzy tak robią. Wolę zainwestować w dobre tabletki myjące.
Życie jest jak pudełko czekoladek...
Moja pralka (wąski whirlpool ładowany od góry) po sprawdzeniu doświadczalnie zużywa 70 litrów wody na pranie (bez wstępnego) nasiąkliwych materiałów jak pieluchy i ręczniki. Do lekkich rzeczy bierze mniej. Wodę z prania z proszkiem staram się wlewać do kibelka zwłaszcza na noc bo odkamienia, a mam wodę z żelazem i wszystko szybko zachodzi brązowym. Pocieszę Was, że szambiarka u mnie kosztuje 25zł/m3.
To współczuję bo to bardzo dużo. U mnie 12zł/m3 a mam szambo 10m3 więc nie odczuwam tego zupełnie. Pralka chodzi prawie, codziennie i to nie przez pieluchy (bo one są prane 3 razy w tygodniu z innymi rzeczami) tylko głównie przez ubrania, pościel, ręczniki itp rzeczy czterech domowników![]()
Ja już nie mam nikogo do pieluchowania a pralka chodzi coraz częściejchyba lepiej jak są tylko pieluchy zasikane do prania niż pomalowane farbkami spodenki, zapaćkane sokiem koszulki, zasyfione od latania skarpety i zasmarkane od przypadkowego wyciarania małych nosków bluzy mężowe w rozmiarze xl...
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
może to trochę nie w temacie, ale jednak w koszty zużycia wody się wpisujemy z mężem kapiemy się albo razem, albo mąż po mnie, woda z kąpieli zwykle zostaje w wannie i używamy jej do spłukiwania toalety. Tak samo robimy z wodą z prania (na szczęście lub niestety
) nie mamy podłączonej pralki do spływu, więc wąż siłą rzeczy musiał wylądować w wannie. No i mamy niedopłaty
zobaczymy jak to będzie jak pojawi się dziecię, a z nim pieluszki i ubranka
![]()