Ok, ale skoro największa róznica jest przy punkcie z podgrzewaniem wody to coś tu nie gra. Pralka pobiera wodę zimną i sama ją sobie podgrzewa. Wychodzi więc na to, że normalnie zużywacie więcej ciepłej wody, wy nie pralka. Na pewno zużycie wzrosło, ale nie obwiniałabym wielo większym zużyciem ciepłej wody, chyba, że pierzesz ręcznie w ciepłej?