oszczednosc wody to trudny temat, ale sprawdzaja sie
stare metody:
- spluczka - mozna wlozyc do srodka jakis wypelniacz, azjaci wkladaja cegly, pobiera wtedy mniej wody, wiec i na jedno splukiwanie idzie jej mniej
- nocne sikanie kilku osob (jesli ktos nie brzydzi) mozna splukac dopiero rano
- mycie zebow - nabieranie wody do kubka
- prysznic - mam doswiadczenie z powodzi we Wro 1. mozna sie wymyc i wymyc wlosy (tylko szampon , bez odzywki) w 2L wody- woda do miski i polewac sie mniejsza miseczka
2. 4-5L to porzadny prysznic i nawet odzywke mozna zastosowac - tez systemem zajatyckim, albo bardzo uwazne uzycie prysznica - maly strumien - woda na zmocznie sie i na splukanie, w miedzy czasie zakrecona.
Przy wodzie "na miski" latwiej skontrolowac zuzywana ilosc i zuzywa sie mniej cieplej wody.

i nowa technika:
- oszczedne urzadzenia
- oszczedna spluczka wc
- oszczedna sluchawka prysznicowa
- perlatory