Jasne, że stopniowo. Dziś złapałam wodę po prysznicu, przelałam do kubełka i spłukuję "siuśki" konewką.
A ma ktoś jakiś patent na wodę do podlewania kwiatków?
Bo mamy dużo na balkonie i też idzie na to sporo wody. Można jakoś "oczyścić" wodę z detergentów i podlać nią kwiatki?