Pokaż wyniki od 1 do 20 z 97

Wątek: tak z ręką na sercu - jest Wam wygodnie w chuście?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kiki Zobacz posta
    Ja noszę i jest mi wygodnie (zazwyczaj). Mój waży jakieś 6 kg, ale czasem jak kiepsko podociągam to i te 6 kg mi baaardzo ciąży.

    Zresztą tak czy siak, nosimy na sobie ciężar i w jakimś stopniu czuć go będziemy.

    Ja jak się uczyłam nowych wiązań, to wiązałam je sobie w domku jak miałam coś robić, albo na krótkie wypady do pobliskiego sklepu. Pozwoliło mi to poćwiczyć, a jednocześnie jak coś nie wychodziło, albo poluzowało się strasznie po drodze, to długo się nie męczyłam. Teraz mamy swoje ulubione wiążania w których najczęściej chodzimy.
    Nie zrażaj się, bo każda z nas przechodzi w pewnym momencie kryzys
    Voila!

  2. #2
    Chusteryczka Awatar Kocia_mama
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów. No prawie.
    Posty
    2,272

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pat007 Zobacz posta
    Voila!
    No i chwala Bogu, bo juz myslalam, ze Wy naprawde nic nie czujecie. A ja co? 10 lat na silowni, tony zelaza przerzucone, a mecze sie z osmioma kg.


    <Miejsce na mądry cytat>

  3. #3
    Chustoguru Awatar Agulinka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    9,743

    Domyślnie

    ja mam prawie 10 kg do tachania no i oczywiście czuję. Mam podobno njnośniejszą z nośnych chust, dociągam najlepiej jak potrafię (coraz lepiej) - po spacerze dłuższym czuję ramiona, a jakże, jak po wycieczce z solidnym plecakiem z doczepionym namiotem W Tuli nico wygodniej, bo więcej na biodrach ciężaru się rozkłada, no ale też czuć. chustę wolę, bo sama plecaczek zamotam, na plecy nosidła wrzucić nie umiem A z wózkiem to na zakupy - czasem zakupy jadą w wózku, M. na plecach, haha. i upały.
    Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)

  4. #4
    mru
    Guest

    Domyślnie

    Jest taki etap, kiedy dziecko jeszcze pewnie nie siedzi, a już dużo waży, i wtedy jest IMHO najgorzej. Teraz noszę, uwaga, powyżej 13 kg i da się, ale tylko na plecach i maks. może godzinę. Nie, nie jest mi lekko, mimo że używam nośnych chust, naprawdę nośnych. Wolę jednak chustę niż targać przez pół miasta wózek albo - jeszcze gorzej - dziecia na rękach.

  5. #5
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kocia_mama Zobacz posta
    No i chwala Bogu, bo juz myslalam, ze Wy naprawde nic nie czujecie. A ja co? 10 lat na silowni, tony zelaza przerzucone, a mecze sie z osmioma kg.
    Trudno nie czuć nic, jeśli się taszczy na brzuchu/plecach ileś dodatkowych kilogramów. Ja to czuję choćby w nogach Nie ma się co oszukiwać - samej podróżuje się na pewno łatwiej , ale nie po to mamy dzieci.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •