Ja tez z chustotalibównie mamy do tej pory wozka, jak teraz za dlugo nie moge nosic na brzuchu, bo ciezko, to wrzucam na plecy. No i odkrylam, ze dyskomfort w noszeniu to w moim przypadku byla nie taka chusta albo wiazanie. Po wyprobowaniu kilku chust i wiazan mam swoich faworytow.