Kiedyś zarzekałam się, że Katja nigdy u mnie nie zagości bo brzydka jest i tyle. Potem nabrałam ochoty po zdjęciach Tulipowny i pod wpływem impulsu Katja dołączyła do naszego stosiku. Teraz wiem, że nie oddam jej nigdy. Piękna jest, energetyczna, a dodatek wełny sprawia, iz nosi fantastycznie. Katjuszka na żywo grzechu jest warta