a to już uważam za dużą nadinterpretację.
Owszem, może lepsza byłaby forma suchej informacji prasowej, że wydawnictwo takie, a takie odcina się od tego i tego. Napisali inaczej. Kontrowersyjny element usunęli.
Anonimowo mieli napisać?
Za jedną organizacją ciągnie się smrodek, to jeżeli jestem z nią w jakikolwiek sposób wiązana(bezpodstawnie) - odcinam się grubą krechą i tyle.
Cała reszta posądzeń o reklamę, jest moim zdaniem biciem piany i tyle.
Przenieść gdzie trzeba i wsio.