mayetschka, dziękuję za rady
Popróbuję jutro, dzisiaj już się córeczka nie dała zawiązać, cały czas jak już ją opatuliłam chustą, zaczynała płakać, prostowała nóżki, chusta się rozluźniała i trzeba było przerwać.
Poza tym nie mam krótkiej chusty, wiążę z 4,2 i ogony do ziemi zostają