Moje szmaciane lale. Maurycy post 366

[MonikaK]

kurcze ludzie są bezmyślni czasami

[mamru]

byliśmy na placu zabaw, Wero wzięła sobie wózek z Agatką i miała jeszcze dwie inne lalki, a ponieważ zbieraliśmy się szybko z tego placu zabaw ja tej lalki już później nie widziałam raczej już wróciliśmy bez niej

[Zuz]

Mamru ale przykra historia
A dawałaś ogłoszenia ? ja bym wydrukowała zdjęcie lali z podpisem że to wyjątkowa lala córci i że będzie wzamian paczka czekoladek - może ktoś się zlituje.... chociaż pół roku to już długo

[mamru]

Zuz nie dawałam, nawet o tym nie pomyślałam

[Zuz]

Może nie zaszkodzi powiesić teraz parę w okolicy tego placu zabaw?
Cuda się zdarzają. Może lala wróci z dalekich wojaży - za co mocno kciuki trzymam. Bo w domu to się chyba aż tak nie zaszyła?

[mamru]

w domu raczej nie, jesteśmy po przeprowadzce, wszystko przewrócone do góry nogami tysiąc razy i Agatki jak nie było tak nie ma

[MonikaK]

Oto Maria. Ma 36 cm, jak wszystkie moje lale jest wypchana owczym runem. Włosy ma z włóczki merino, miękkiej i przyjemnej w dotyku. Są długie, można je czesać na różne sposoby. Czapkę, torebkę i buciki z włóczki bambusowej.

Jak Wam się podoba?














Maria jest lalą dla joasi. Także czekam na opinie