Pokaż wyniki od 1 do 20 z 69

Wątek: Jak przyzwyczaić do noszenia w chuscie?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    882

    Domyślnie

    U nas tez początki masakryczne, pierwsze próby koło 7go tygodnia, no nie dało się w żaden sposób. Wpadłam w rozpacz, bo jak to - JA, HANNA I WÓZEK?
    Udało się gdzieś pod koniec 3 m-ca, jak nastąpiło zainteresowanie światem zewnętrznym i chyba głowa się ustabilizowała. No i ja przestałam się napinać, że może coś źle, na pewno nie dam rady itd (co młodej nie pomagało się wyluzować).

    Kieszonki nie polubiła do dziś, 2x i manduka są ukochane, uśmiech na widok tęczowej amitoli mnie rozbraja. Plecaki jeszcze przed nami A i wózek na upał może być

    cierpliwości

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar Chani
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Kędzierzyn-Koźle
    Posty
    3,423

    Domyślnie

    U nas kolejny mały kroczek i mały sukces w polubianiu chustowania wczoraj motanie bez spania, krotka drzemka w chuście i spacer po rozbudzeniu wszystko trwało 40 minut i nie było żadnego protestu! Dopiero jak wróciłam do domu. W domu na razie chusta nie teges.
    Miszka 30.03.2012r. i Miko 19.02.2015r.

  3. #3
    Chusteryczka Awatar asienkie
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Lbn
    Posty
    1,939

    Domyślnie

    Nam tez najlepiej wychodzi noszenie po dworze Tam jest znacznie wiecej do ogladania niz w domu zwlaszcza jak sie ma kawalerke i w kilku krokach mozna zwiedzic cale mieszkanie

  4. #4
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    śląsk
    Posty
    63

    Domyślnie

    ..a mój smok dziś znowu zasnął w chuście (wczoraj w trakcie nauki motania też "kipnął").. i tak spał niemal 40 minut... więc jak na pierwszy raz było cudnie...No i nawet posiedziałam z nim z 15 minut.. i też buntu nie było..
    Toż to cud...

  5. #5
    Chustomanka Awatar kerna
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    1,078

    Domyślnie

    u nas też początki były trudne ale my niestety zaczęłyśmy prawdziwe noszenie jak mała miała prawie roczek wiec nie ciężko było mi ja przyzwyczaić bo już chodliwa była. Ale właśnie systematycznie częste motanie sprawiło, że teraz woli u mamy siedzieć niż biegać i buty w torebce zawsze mam w razie czego ale jeszcze ani razu nie wyciągane.

  6. #6

    Domyślnie

    Krzysio też się nam dawał we znaki ale go lekko "przekupywaliśmy" na poczatku jak się zamotaliśmy i byliśmy na spacerze a nasze dziecię zaczynało marudzić ot tak, to dawaliśmy mu wafelka (takiego jak do lodów) i całkiem mu to pasowało. Jak się przyzwyczaił to potem już dodatkowe atrakcje nie były potrzebne teraz chcemy swoją własną chustę nabyć, bo jakoś odwykłam od wózka i nie chcę wracać.

  7. #7
    Chustonówka
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Warzymice
    Posty
    6

    Domyślnie

    Mój Kacper już się przyzwyczaił do chusty I chyba mocno panikowałam, bo było to po jakiś 3 próbach wiązania Ostatnio spędził w chuście 3 godzinki - wkładany na śpiocha, ale liczy się A dzisiaj bez szemrania dał się zawiązać i po kilku krokach słodko zasnął wtulony we mnie
    Faktem jest, że nie mogę za długo stać, bo zaczyna kwękać, ale to mi wyjdzie tylko na dobre

  8. #8
    Chustomanka Awatar Judyta
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    1,490

    Domyślnie

    mój teraz to aż piszczy z radości jak zobaczy chustę ale są dni, że nie chce w niej siedzieć i koniec. A ostatnio to nawet chodziliśmy po domu jak na termometrze było 30 stopni.. Ale inaczej nie chciał się uspokoić, jak zaczęłam rozwiązywać to krzyk.. Ale mój był taki na początku, że musiało bujać, Czyli chodzic a nie Niestety stąpać z nogi na nogę, co teraz już na szczęście skutkuje np w kolejce wyczuwal tez jak się denerwowałam to nie dał się zamotać..

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •