Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 55

Wątek: Bo babcie jednak sa cudowne:)

  1. #1
    Chustofanka Awatar Naniby
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Kraków/Zakopane
    Posty
    406

    Domyślnie Bo babcie jednak sa cudowne:)

    Wiele z Was skarzy sie na brak zrozumienia ze strony najblizszych w kwestii chustowania - temat maglowany wielokrotnie.
    Faktyczniee - moj tesc jak tylko zobaczyl chuste, to powiedzial, ze 'tak to nosza tylko Cygany i Czarnuchy' i za 'przeciez Szymusiowi tak niewygodnie, trzeba kupic cos takiego' - tu wskazal na pania z Babybjörnem, w ktorym dzieciatko obowiazkowo bylo przodem do swiata. Krotko skwitowalam, ze ja za bardzo kocham mojego dziecia, zeby mu taka krzywde robic w kregoslup i bioderka. Teraz tylko czasem mowi do Szymka cos w stylu: 'co? niewygodnie Ci, bidusiu?' Ja juz zwykle nie komentuje - bo i po co?
    Tesciowa tylko raz powiedziala, ze nie 'moze patrzec jak my to dziecko wychowujemy.' (Jak nie moze, to niech nie patrzy...) Aha, a dziecko musi sie przeciez wyplakac, bo cwiczy sobie glos i ja jakas dziwna jestem, ze go tule zaraz jak tylko pisnie Oczywiscie Szymek 'nauczyl sie, ze jest noszony', ale to dogmat przeciez.
    Nie o tym mialam pisac, ale chyba jednak musialam sie wyzalic. Do rzeczy.
    Ze strony moich rodzicow jest absolutna akceptacja chustowa - cieplo i kontakt na pierwszym miejscu - moi rodzice sa kochani i normalni Ostatnio pokazywalam mojej 87-letniej babci chuste. Jej reakcja byla dokladnie taka, jakiej sie spodziewalam: 'Olenko, jakie to fajne! Chlopczyk taki przytulony do ciebie, przeciez jemu musi byc tam dobrze. Czuje cie caly czas, jest mu cieplo i na pewno wie, ze jest bardzo, bardzo kochany. Ja juz pare razy na spacerach widzialam dziewczyny z w takich chustach i nawet pytalam, gdzie takie cos mozna kupic, bo mi sie to bardzo podoba. Ale w koncu pomyslalam, ze to w koncu wasze dziecko i co ja wam sie bede wtracac. Ale widze, ze my jednak podobnie myslimy'
    Czy moja babcia nie jest wspaniala? Kazdej z Was zycze takiego wsparcia wsrod najblizszych, bo to dodaje skrzydel po takich tesciowych komentarzach
    Po raz kolejny przepraszam za brak polskich liter, ale chwilowo w Szwecji jestesmy, na szczescie juz niedlugo

  2. #2
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie

    Cudna babcia!
    moje babcie niestety nie dotrwały do mojej matury ale babcia mojego męża też zawsze sie cieszy, że dzieci są "tam gdzie ich miejsce"
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  3. #3
    Chusteryczka Awatar zoana
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    we własnym świecie
    Posty
    2,684

    Domyślnie

    Ja czasem mam wrażenie,że takie starsze osoby mają więcej zrozumienia dla noszenia w chustach niż pokolenie naszych mam,teściowych.
    Jak byłam w PL i szłam z Zosią w chuście przez targowisko to najczęściej podchodziły do nas takie babcinki i z uśmiechem na twarzy mówiły: ale temu dzieciątku to musi być wygodnie tak przy mamusi albo:a ta słodka dziewczynka to na sprzedaż
    Aż milo się robi
    Choć moja mama akurat tez jest za noszeniem w chustach,nie potrafi tylko zrozumieć na co mi ich....tyle przecież wystarczyłaby jedna
    Ania, mama Zosi ('09) i Zuzi ('11)

  4. #4
    Chustoguru Awatar Karo.
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    mazowieckie
    Posty
    7,688

    Domyślnie

    Super Mojej babci też się podobało, mama na początku była sceptyczna ("gdzieś słyszała" że niezdrowe, że dziecko ograniczone, i takie tam).
    Asia - 20.11.2009
    Adaś - 08.03.2012
    Ania - 08.06.2015

  5. #5
    Chustopróchno Awatar Paprotka
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Rybnik
    Posty
    14,721

    Domyślnie

    Wszystkim babciom, które spotykam chusty się szalenie podobają "Ach, jak malutkiemu dobrze", "Dawniej też tak się nosiło" i same ochy i achy
    Francik (06.08.09), Antoniczek (10.04.11) (*23.05.12), Janko (23.01.14), Zeflik (12.09.15)

    Zapraszam do galerii TUTAJ na handmade TUTAJ



  6. #6
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    ehhh przypomniało mi się jak odwiedziałam babcię w chuście a ona mi pokazywała jak wiązała swoje dzieci czyli ojca i ciotki w zwykła chustę

  7. #7
    Chustomanka Awatar Elanna
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Kraków :-)
    Posty
    1,202

    Domyślnie

    Ech... Moja Babcia, jak jej pokazałam Małego w chuście... wyciągnęła z tapczanu swoją chustę i oświadczyła: "O, a ciebie to w tym nosiłam jak mała byłaś!".

    Chusta jest prostokątna, zupełnie inna mechanika noszenia niż nasze chusty. Kusi mnie, żeby obfotografować Babcię pokazującą motanie, bo już tylko Ona w rodzinie wie jak się to robi...

  8. #8
    Chustofanka Awatar Naniby
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Kraków/Zakopane
    Posty
    406

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Elanna Zobacz posta
    Ech... Moja Babcia, jak jej pokazałam Małego w chuście... wyciągnęła z tapczanu swoją chustę i oświadczyła: "O, a ciebie to w tym nosiłam jak mała byłaś!".

    Chusta jest prostokątna, zupełnie inna mechanika noszenia niż nasze chusty. Kusi mnie, żeby obfotografować Babcię pokazującą motanie, bo już tylko Ona w rodzinie wie jak się to robi...
    KONIECZNIE zrob babci zdjecie, bardzo, bardzo prosze! Tylko wrzuc je tak, zebym je jakos znalazla na forum

  9. #9
    Chustomanka Awatar Elanna
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Kraków :-)
    Posty
    1,202

    Domyślnie

    Jadę na Boże Ciało do rodziny, dopadnę Babcię

  10. #10
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    7,056

    Domyślnie

    Olu, w pierwszej kolejności serdeczne pozdrowienia dla Babci!!!

    W mojej ocenie, rzeczywiście dużo cieplejsze podejście w kwestii chust jest ze strony pokolenia naszych dziadków, niż rodziców. Ja do tej pory słyszę od mojej mamy, jaki to Tymianek jest biedny-ciągle noszę go w tych szmatach. Wrrr...

  11. #11
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Wawa
    Posty
    695

    Domyślnie

    Mój tata ma w tej chili coś koło 73 lat i pochodzi spod Chełma. Coś mi kiedyś tłumaczył, że kobiety nosiły tam kiedyś dzieci po wojnie w chustach i była na to jakaś specjalna nazwa. Dopadnę następnym razem i zapytam.
    Moje stwory dwa: Marelek 07.2007 i Pepelek 06.2009

  12. #12
    Chustomanka Awatar jadorota
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Wielkopolska
    Posty
    567

    Domyślnie

    No to u mnie moi rodzice tak sobie raczej reagują. Teściowa pozytywnie, ale nie do przesady Jak idziemy razem, to zawsze woli, żeby Maniuś był w wózku. A ja lubię nosić i zawsze coś wymyślę, zeby jednak pójść z chustą. A Teściowi to się podoba. Właśnie przed chwilką był płacz, a jak młodzież w chuście wylądowała, to zaraz błogi sen go opanował.
    Dorota i trzech muszkieterów '03, '05, '11


  13. #13
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Elanna Zobacz posta
    Jadę na Boże Ciało do rodziny, dopadnę Babcię

    Koniecznie! Bo ja tylko z opowieści to znam, niech pokaże, pozachwycamy się a i pewnie czegoś nauczymy...
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  14. #14
    ChustoTata
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    179

    Domyślnie

    Moja mama jakoś przekonać się nie daje,że chusta to wspaniała rzecz- patrzy na żonkę jak na kosmitkę, choć stara sie tego nie okazywać, wymyka jej sie czasem,że przeciez synkowi tak niewygodnie;/
    Ale Powiem Wam, ze te starsze pokolenie- babciowe, to naprawdę "czuje chusty", nieraz na spacerku podchodzą takie kobitki po 70 / 80 i wychwalają, jak cudownie dziciul przytulony, mamy serca słucha i ze dlatego pewnie taki grzeczny

    A Wiecie, ze nasz smyk ostatnio gdy tylko potrzebuje zachustowania sam szmatkę wyciąga z szuflady swego łóżeczka i przynosi by go zamotać Lub gdy jest zmeczony i chce po prostu odpocząć to chustę do swego kącika pakuje- upodobał sobie tak a miejscówkę między naszym łóżkiem a swoim łóżeczkiem- wciska się tam razem ze szmatką i leży cały szczęśliwy

    Niania z wielkim entuzjazmem nauczyła się owijania- noszą go teraz na zmianę z żonką- smyk oczywiście przeszczęśliwy, bo nawet gdy mama w pracy, to jednak zapach na chuście pozostaje

  15. #15
    Chustomanka Awatar Magdailena
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    726

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zoana Zobacz posta
    Ja czasem mam wrażenie,że takie starsze osoby mają więcej zrozumienia dla noszenia w chustach niż pokolenie naszych mam,teściowych.
    Jak byłam w PL i szłam z Zosią w chuście przez targowisko to najczęściej podchodziły do nas takie babcinki i z uśmiechem na twarzy mówiły: ale temu dzieciątku to musi być wygodnie tak przy mamusi albo:a ta słodka dziewczynka to na sprzedaż
    Aż milo się robi
    Choć moja mama akurat tez jest za noszeniem w chustach,nie potrafi tylko zrozumieć na co mi ich....tyle przecież wystarczyłaby jedna
    Bo zyły w czasach, gdy zimny chów był uskuteczniany.
    Kocham oczywiscie bardzo moja mamę, ael nie karmiła mnie ani dnia piersia, nie nosiła i od urodzenia spałam sama - w swoim łózeczku.
    Nie mówię, ze wszyscy z tego pokolenia tacy są, ale znam mnóstwo takich mam z tamtych lat. Moja tesciowa przznała, ze dała sie namówic do wychowywania mojego meza w taki sposób - zimny.
    Za to moja babcia - mnie i brata ciagle nosiła, pozwalała spać o której chcielismy i generalnie - moglismy sami decydować, co dla nas dobre. Sama wychowywała swoich synó w taki sam sposób.
    Moje dzieci:
    Ania - 2003
    Wojtek - 2010

  16. #16
    Chustoholiczka Awatar Luthienna
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,486

    Domyślnie

    babcie są super! i prababcie też Ot tak optymistycznie, bo nie narzekam






  17. #17
    Chustoholiczka
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    KRAKÓW okolice
    Posty
    3,354

    Domyślnie

    Moi tesciowie z rezerwa ale nam sie nie wtracaja w wychowanie malutkiej, czasem, cos w stylu ze napewno scierpla, bo jej moze nie wygodnie... Ale generalnie wiedza ze naszych pogladow nie zmienia... Od mojej mamy uslyszalam naprawde szczere... Jakby byly chusty to ja Was bym tez nosila ale ona intuicyjnie wie ze dziecko nie ma cwiczyc gardla... Za to moj kochany tato ostatnio rozczulil mnie tekstem... " nasze male murzyniatko" naprawde z czuloscia wypowiedziane a przy pytaniu czy na spacerze mala byla w wozku(samsponsorowal nasza emmaljunge) zadal je w sposob sugerujacy odpowiedz ze wiadomo ze w chuscie i ze 100% poparciem

  18. #18
    Chustonówka
    Dołączył
    Jun 2011
    Posty
    5

    Domyślnie

    Moja babcia wzruszyła się, gdy nas zobaczyła w chuście: "ja też tak nosiłam, tylko chusta była inna. Dlaczego ja ci tego nie pokazałam, jak Hania wrzeszczała w wózku?" Hania urodziła się w czasach niechustowych. Ze strony mojej mamy pełna aprobata a nawet chęć nauki.

  19. #19
    Chustofanka Awatar camee
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    291

    Domyślnie

    mojej babci tez sie podoba
    a dzisiaj "obca" babcia chciala mi pomoc na parkingu, bo sie bala jak motalam Malego w MT bardzo mila byla



  20. #20
    Chustonówka
    Dołączył
    Jun 2011
    Posty
    12

    Domyślnie

    moje babcie niestety nie dożyły widoku prawnuczki w chuście, ale jak je pamiętam to na pewno popierałyby ten pomysł
    kiedy nosiłam Anię taką zupełnie maleńką to właśnie starsi ludzie najczęściej zagadywali na spacerze co za skarb niosę

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •