Pokaż wyniki od 1 do 15 z 15

Wątek: a może prześcieradło zamiast

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar malabru
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    621

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kerna Zobacz posta
    Czy mogłabym zrobić małemu krzywdę gdybym faktycznie motała go w zwykłe prześcieradło?
    Wedle mojego stanu wiedzy, to nie o pomoc do noszenia chodzi ale o pozycję dziecka w tejże
    Jeśli podążając za aktualnymi standardami zawiążesz swoje dziecko w prześcieradło z zachowaniem pozycji żabki i prawidłowego ułożenia plecków, to krzywdy dziecku nie zrobisz
    A te wszystkie sploty, metry, paski na chuście mają po prostu pomóc rodzicowi zawiązać się poprawnie. Różnicę widzą Ci, co próbowali się wiązać w zwykła bawełnę i materiał chustowy. Jedno i drugie da się zawiązać, ale nad zwykłą bawełną trzeba się trochę bardziej natrudzić

  2. #2
    Chustomanka Awatar kerna
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    1,078

    Domyślnie

    czy byłybyście w stanie zachować odpowiednie ułożenie dziecka w takim materialeNie mówię tu o streczowych tylko o tych zwykłych białych, lnianych (chyba), na takim sugerowała wiazanie na spotkaniu
    Ostatnio edytowane przez kerna ; 01-07-2012 o 11:10

  3. #3
    Chustomanka Awatar wrotka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    K-Koźle
    Posty
    789

    Domyślnie

    Ostatnio dużo noszę na biodrze,w kółkowej i myślę, że jakby zwinąć lub (lepiej) dociąć prześcieradło, to raczej nie było by większych problemów aby odpowiednio posadzić sobie dziecko na biodrze. Rzecz jasna mam na myśli dzieci, które stabilnie trzymają główkę, a jeszcze lepiej-jak już siedzą.
    Ostatnio edytowane przez wrotka ; 01-07-2012 o 12:13 Powód: błąd stylistyczny :)
    córa 2011 i synek 2014

    Lepiej zapytać się i być głupim przez 5 minut, niż nie zapytać i być głupim przez całe życie

  4. #4
    Chusteryczka Awatar kakot
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Kraków/Warszawa
    Posty
    2,019

    Domyślnie

    Sześć lat temu nosiłam w prześcieradle, no dobra - nie dosłownie, ale w zwykłym kawałku zwykłego bawełnianego płótna.
    W porządnej tkanej "firmówce" jest o niebo wygodniej i zdecydowanie łatwiej podociągać, ułożyć itd itp..
    Ale: różnica między noszeniem na rękach a noszeniem w prześcieradle jest jeszcze większa. Miałam egzemplarz nieodkładalny i wózek służył wyłącznie do zbierania kurzu. Gdyby nie ten kawałek szmaty, zwariowałabym chyba.

  5. #5
    Chustomanka Awatar kerna
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    1,078

    Domyślnie

    no mój maluch też był z tych nieodkładalnych więc musiałam nauczyć się robić wszystko z maluchem na rękach, a że ważył 2kg to trudno nie było. Szkoda, że nie znalazłam tego forum wcześniej

  6. #6
    Chustomanka Awatar buka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kato
    Posty
    885

    Domyślnie

    Chciałabym dodać, że nie wszystkie "prawdziwe" chusty są tkane splotem skośnokrzyzowym. Takie Ellaroo na przykład są tkane normalnie.
    Sama Bubola nosiłam w chuście samoróbce od azimi, z zachowaniem poprawności wiązań i jedyne co było nie tak to trudność w pracy z materiałem, i moja wygodna mniejsza, bo przy cięższym dziecku materiał się wżynał. Obecnie przy wadze bubola większość chust mi się wżyna

  7. #7
    Chustomanka Awatar malabru
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    621

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kerna Zobacz posta
    czy byłybyście w stanie zachować odpowiednie ułożenie dziecka w takim materialeNie mówię tu o streczowych tylko o tych zwykłych białych, lnianych (chyba), na takim sugerowała wiazanie na spotkaniu
    Myślę, że to jest do zrobienia

  8. #8
    Chusteryczka Awatar sabcia
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Skoczów
    Posty
    2,549

    Domyślnie

    Materiał na pierwszą chustę kupiłam w pasmanteri, dokładnie taki jak prześcieradło i obszyłam ścięty na końcach 5m kawałek. Nosiłam tak kilkanaście dni, zanim się upewniłam, że chusta co coś dla nas. Było to w 2007r, w sieci dwa na krzyż dostępne instrukcje wiązań, żadnych spotkań chustowych itp. Pierwsze wiązania był pożal się boże, ale nosiłam i obie z córką to kochałyśmy. Pewnie można zrobić krzywdę nosząc dziecko przez kilka miesięcy jakośc naprawdę niefortunnie, ale chusta skośnokrzyżowa, co do milimetra dociągnięte kolanka itp, to tak naprawdę tylko szczegół zwiększający komfort, a dzieci noszono od zawsze wszędzie i w czym popadnie i naprawdę nie uważam, że to jakaś wyższa filozofia którą trzeba wykuć na blachę, bo inaczej wynosimy kalekę.
    Zuzanna 06.07.2007
    Liliana 25.06.2009
    Doradca z Doświadczeniem®

  9. #9
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sabcia Zobacz posta
    Pewnie można zrobić krzywdę nosząc dziecko przez kilka miesięcy jakośc naprawdę niefortunnie, ale chusta skośnokrzyżowa, co do milimetra dociągnięte kolanka itp, to tak naprawdę tylko szczegół zwiększający komfort, a dzieci noszono od zawsze wszędzie i w czym popadnie i naprawdę nie uważam, że to jakaś wyższa filozofia którą trzeba wykuć na blachę, bo inaczej wynosimy kalekę.
    A. 02.2010, T. 06.2012

  10. #10
    Chustomanka Awatar kerna
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    1,078

    Domyślnie

    dzięki za odpowiedzi

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •