Proszę chustujących, powiedzcie czy jest duża różnica w wiązaniu chusty nowej i używanej? Jeśli jako pierwszą kupię sobie chustę tkaną nową, to będzie mi się trudniej nauczyć niż na chuście używanej, złamanej?
Proszę chustujących, powiedzcie czy jest duża różnica w wiązaniu chusty nowej i używanej? Jeśli jako pierwszą kupię sobie chustę tkaną nową, to będzie mi się trudniej nauczyć niż na chuście używanej, złamanej?
Raczej tak, chociaż podobno te nowe nati są mięciuteńkie i nie trzeba ich łamać. Co planujesz kupić?
Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)
dokładnie tak jak pisze Agulinka - zależy jaką chustę chcesz kupić
2 + 7 (2005-2018)
ja kupiłam pasiaka nati, i od razu zamotałam młodego. Potem wyprałam, ale różnicy nie widziałam żadnej
Basti 07.08.2009
Jako 08.11.2011
Marti 13.11.2015
Ja miałam pożyczoną nati sunset już złamaną, spodobała mi się i kupiłam nową taką samą. Różnica jest naprawdę niewielka. Nowa jest troszeczkę sztywniejsza, ale tak samo fajnie się dociąga.
najlepiej wybierz sobie konkretne firmy i modele i potem napisz na forum pytanie,jakie są,zaraz ktoś Ci odpowie,bo np taka lana to głaz nowa i długo mietolona nawet,ale wiekszość innych chust raczej jest miekka od nowości albo po pierwszym praniu.
Chusta chuście jest nierówna.
Tak jak napisałam Magda, wymień chociażby modele, które wpadły Tobie w oko, a łatwiej będzie można doradzić.
Najsztywniejsze na ogół są z mojego doświadczenie nowe Storchenwiege i chusty z domieszką lnu. No, moje konopki natkowe też są dość sztywne. Pamiętacie didkowego mossa? Co ja się nad dziadem napracowałam. Ale było warto
!
Ano chusta chuście nierówna ale z oglądania nowych natek mogę pisnąć że lepsze używaneI tylko takie już kupuję.
Oczywiście to kwestia gustu.
Mały B: 2009
Mała T: 2012
jestem za używkami, chociaż ta nowa zielona azimkowa chusta jest cudnie miękka, zupełnie jak tęcz almelle a do tego tania i nasza polska![]()
Ja zaczynałam ponad rok temu na nowej Natce. Kupiłam Sycylię 100 % bawełnę. Miękka od pierwszego prania, cieniutka. Dla nówki moim zdaniem git. Ja się nauczyłam bez problemu, wiążąc tygodniowego malucha pierwszy raz w życiu. Nie zraziłam się, wręcz przeciwnie. Z czystym sumieniem mogę polecić dla debiutantek chustowych.
Janek 04.2008, Ignaś 04.2011 - skarby dwa
No ja kupiłam w końcu Nati bardzo mało używaną, więc zobaczymy co z tego będzie. Na pewno się pochwalę![]()