Wyczytałam o eksperymencie Baryłki i jestem ciekawa, jak to się sprawdza. Robiła któraś z Was? Czy taki zalanolinowany otulacz mniej przepuszcza? I jak się nosi?
No i jak lanolinować? (domyślam się, że metodą na "ciepłą wodę", bez gotowania? Tylko te dwie metody kojarzę na razie... Wymieszać z ciepłą i zostawić na noc albo wymieszać i zagotować, zostawić na 6h).

Czekamy na malutką, ma wyjść lada dzień, no i zaczniemy wielopieluchowanie. Chciałabym te otulacze (samorobne ) przygotować. Pewnie mała i tak nie przeleje na początku, ale jestem ciekawa.