u nas też to się sprawdzaAle nie zawsze wysikuje się w nocy. często jest tak, że siada na nocnik, a po chwili mówi, że jednak siusiu nie bedzie. Innym razem natomiast sama woła w nocy zaspana, że chce zrobic siusiu i wtedy zawsze jest. Ale - jak juz wspomniałam - u nas wpadki bywają naprawdę sporadycznie i przyznam, że jeszcze nikogo nie wyprowadziły z rownowagi. Traktujemy to jako etap Jej rozwoju i tyle.