Moj 14 miesięczna córa ostatnio na pytanie, Czy jest kupa? odpowiada stanowczym "nie", i rzeczywiście kupy nie ma. Pytanie "jest kupa?" bylo wałkowane od daaaawna
Jak kupa jest, to zwykle milczy.No wlaśnie-a jak sie nie spytam, a kupa jest, to nie da poznać po sobie i o ile mi nie zaleci zapaszek to sobie z ta kupa łazi, nie przeszkadza jej.Jakies wskazowki?A nocnika sie boi...
Zaczęłam też komisyjnie wyrzucac z nia kupy z pieluchy do WC,może to cos da?Załapie kiedys, że kupa ma byc w toalecie?