Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi® - konsultacje, warsztaty, pogadanki www.pasiata.pl
Tosia 20.10.2008, Wojcieszek 30.03.2011
Żeby pediatrzy takie głupoty gadali! Ja choc chustonówka, to nawet przy przeczytaniu kilu artykułów wiedziałam co się z czym je... No ale wielki pan doktor to już niby nie musi czytać
Już wygodniej i zdrowiej maluchowi w chuście, niż kilka godzin dziennie na rękach w dziwacznych pozycjach. No i to chyba oczywiste, że dopóki dziecko nie siada - nie sadzaća noszenie w chuście z sadzaniem to ma niewiele wspólnego (chyba, że ktoś źle wiąże...)
W nosidłach można nosić dopiero później, bo ciężko ułozyc kręgosłup maluszka w odpowiedniej pozycji.
A może pediatra pomyliła chusty i ergonomiki z wisiadłami (tzn. ich nie rozróżnia?)
Co do tego, by nie nosic ciągle w chuście - chodzi o to, by dziecko miało też w ciągu dnia mozliwośc swobonego ruchu - machania rekami, nogami - bo w ten sposób ćwiczy i nabiera doświadczenia - my dostaliśmy takie zalecenie przy córce, by nie ograniczać ruchów (położna kaała szeroko pieluchować, bo ponoć z bioderkami było coś nie tak), a pediatra (z tych "normalnych") własnie wytlumaczyła, że ograniczenie ruchó, w tym szerokie pieluchowanie to naprawdę w ciężkich przypadkach powinno byc stosowane.
Dobrochna 19.06.2008 i Jeremi 07.03.2012
w wolnych chwilach siedzę między włóczką a szydełkiem
Dziewczyny już chyba wszystko napisały odnośnie wiedzy tej pani o noszeniu w chustach. Ja tylko dodam, że rehabilitantka, u której byłam z dziewczynkami, zresztą nie tylko ta rehabilitantka jest jak najbardziej ZA noszeniem dzieci w chuście. Moje dziewczynki noszone od 4 t.ż., rozwijają się świetnie, nie zauważyłam wepchnięcia żadnego z organów do brzuszka ani wybrzuszenia klatki piersiowej![]()
Ostatnio edytowane przez MartaS ; 20-06-2012 o 12:48
Ala i Hania 2009, Ewa 2012
niestety na wizytach u lekarzy można nasłuchać sie różnych sensacji. Ale wydaje mi sie że to wynika z ich niewiedzy po prostu.
Ania - mama Wiktora (22.08.2008) i Dariusza (02.07.2012)
....dodam, jeszcze w dobie badań, wykładów, szkoleń, konferencji....
Oj można można, ja może i niesłusznie ale jednak muszę powiedzieć, że poznałam wielu (co nie znaczy, że wszyscy tacy są) lekarzy, którzy tak jakby osiągnęli już swoje "medyczne zen" czy jak tam to zwał, mają swoje stanowisko, mają zdobytą widzę i przede wszystkim swoje własne zdaniei ono jest święte i nic na niebie i ziemi nie ma prawa go podważyć.
"dziecko ma robić to i to bo ma tyle a tyle lat/miesięcy, a jak nie to jest bardzo chore-opóźnione" , "nie wolno nosić bo to niezdrowe i już", "co to za majtki- przecież są pampersy - to jest niezdrowe", "żyjemy w 21 wieku a nie w jaskiniach proszę korzystać z udogodnień cywilizacji", "matki, które oddają dzieci do żłobków czy przedszkoli robią im największą w życiu krzywdę", "nie jesteśmy cyganami aby owijać się w szmaty - od noszenia dzieci są ręce i wózki", "powinna pani nosić mocniejsze okulary, skoro pani nie widzi, że dziecko będzie miało problemy przez pani fanaberie - to jest niezdrowe dla kręgosłupa a o rozwoju nie wspomnę"itd.itp.
Ale są też i tacy, którzy pomimo lat doświadczeń i pracy zawodowej dokształcają się i przede wszystkim czytają, pytają i potrafią przyznać się do swej niewiedzy w danym temacie, podpytać a przy kolejnej wizycie podjąć temat, bądź pochwalić się zdobytymi informacjami
to prawda, a że wielu obawia się konkurencji z dr.Google, twierdząc że oni nie internetowi zostają wierni swej często nieaktualizowanej wiedzy.
My mamy szczęście, że nasz pediatra-nasi pediatrzy od dzieci zdrowych i dzieci chorych należą do tych, którzy pomimo swego wieku do ludzi chłonących wiedzę i doszkalających się.
może temat trzeba ugryźć z tej strony, skoro dobrze robi to jak wychowamy "zdrowe społeczeństwo" a nasze dzieci swoje dzieci to nikt nie będzie ich potrzebował i lekarska brać podupadnie.![]()
3 Muszkieterów i Mała Księżniczka![]()
20.07.2008
10.12.2011
24.11.2014
17.11.2017