Pierwsza dzis bylam na poczcie i o 8 odebrałam moją Inkę!!! Jest boska! Zawiązałam dopiero raz i klapa totalna... Za nisko, za luzno, nie moglam dociągnąc. Niby cos pamiętam z warsztatów, ale się gubię. Wieczorem mąż wróci z pracy i mam nadzieje ze on z warsztatow pamięta więcej.