Niezawodny sposób - wywiesić po praniu na słońce. I proszek bobas. Nie wiem co oni tam sypią, ale mi spiera wszystko.
edit: Przypomniało mi się, że kiedyś, jeszcze przy Zuzi, też kupiłam pieluchy z plamami. Po kilku praniach zeszło, a prałam wtedy w Jelpie. Może to od wody zależy? Teraz też ani mi pieluchy nie szarzeją, ani plamy nie zostają.