dziewczyny garwielki gar na pieluchy - to złoty środek na wszystkie plamy
(odkryłam przypadkiem, jak nam się pralka popsuła i czekaliśmy na mechanika, gotowalam w nim pieluchy z dodatkiem proszku ze 20 minut, potem można wrzucic do pralki - jak się ma sprawną, ja akurat nie miałam- na płukanie i odwirowanie)
A poza tym ja bardziej zabrudzone pieluchy moczę w proszku i zimnej wodzie na noc.
A potem dodaję do prania wstępnego trochę sody oczyszczonej, i potem normalny proszek dla dzieci. Nie ma żadnych plam.
Piorę w 90stopniach.
No ale to dla tetry.
Formowanki zapieram mydłem galasowym. I jeżeli zrobię to starannie, to sobie ładnie radzi z plamami.(inna rzecz, że na ogół robię niestarannie)
Mniej zabrudzone pieluchy tetrowe piorę razem z formowankami w 60 stopniach w proszku dla dzieci.



Odpowiedz z cytatem