Jasne!
ale jeden argument jak mam kryzys (np pranie mi nie schnie, albo wody nie ma, albo pralka stoi od tygodnia) zawsze wygrywa
- nie założe, jak nie muszę, sobie ( a co dopiero dziecku!!!) podpaski na 24 godziny srednio na 2 lata... i to takiej do ktorej wpada WSZYSTKO! a nie tylko kilka kropel pod koniec miesiaczki, chocby nie wiem jaki super hiper komfort dawaly i jakim basniowym zapachem powalały a komfortu nie dają i smierdzą! No i chlopcow nie nalezy przegrzewacmnie jest goraco, a wiem ze po kilku dniach bedzie spokoj - malenstwo musi w tym spedzic okolo 2 lat...
edit: zaluje, ze przy pierwszym synu, dopiero jak mial problemy zaczelam szukac rozwiazan i trafilam na wielo, kilka miesiecy sie meczyl