Pokaż wyniki od 1 do 20 z 51

Wątek: Jednorazówki strzelają samobója

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar Mazi
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    KRK/BCN
    Posty
    909

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez matysia Zobacz posta
    Nikt mnie nie przekona do stosowania pieluch wielorazowych. Żaden z waszych argumentów , nie jest na tyle mocny,żeby dobrowolnie wydawac kupekasy i jeszcze dodawac sobie pracy. No
    Można wielopieluchowac bardzo tanio i wcale nie gorzej i trudniej. Najlepiej spróbować i się przekonać. Czasem z pozoru wydaje się to czasochłonne i męczące.

    ​​

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Posty
    1,879

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mazi Zobacz posta
    Można wielopieluchowac bardzo tanio i wcale nie gorzej i trudniej. Najlepiej spróbować i się przekonać. Czasem z pozoru wydaje się to czasochłonne i męczące.
    Zgadzam się, że można b. tanio. Ale rozumiem też argument, że ktoś nie chce sobie dodawać pracy. Chociaż szybkie odpieluchowanie = więcej czasu wg mnie (chociaż nie ma gwarancji, że takie nastąpi, to druga rzecz). Więc każdy musi sobie już sam rozważyć, co jest, a co nie jest dodawaniem pracy.

  3. #3
    Chustomanka Awatar buka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kato
    Posty
    885

    Domyślnie

    z argumentem, że więcej roboty owszem tu sie zgodzę. Ale, że kupę kasy odpada. Moje pieluchy w większości chonki i z drugiej ręki kosztowaly poniżej 20zł za szt. a to, że mam ich ponad 40szt. to wyłącznie moja fanaberia, do tego otulacze i tetra - a jadąc wyłącznie na nich byłoby jeszcze taniej. pieluchy przybywają stopniowo, do trzech szt. w miesiącu. Za wyprawkę 16szt. na początek nie płaciłam, bo dziadkowie na moja prośbę sprowadzili mi pakiet chinek. Zresztą Matysiu to jak z chustami, można mieć jedną bawełnianą natkę przez cały okres noszenia, albo popłynąć w limity i kolekcjonerstwo - jak komu wygodnie
    A to, ze w pampkach śmierdzi - to fakt nie zaprzeczalny

  4. #4
    mru
    Guest

    Domyślnie

    Jestem przekonana, że podobny argument można wytoczyć przeciwko chustom: po co wydawać kupę kasy i jeszcze nosić ciężkie dziecko?

    Ja akurat nie czuję tej roboty. Nie ma wielkiej różnicy - pralka pierze, ja tylko rozwieszam, co dwa dni, razem zresztą z ciuchami malucha. Nie czuję tego obciążenia.

  5. #5
    Chustomanka Awatar Mazi
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    KRK/BCN
    Posty
    909

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez madorado Zobacz posta
    Zgadzam się, że można b. tanio. Ale rozumiem też argument, że ktoś nie chce sobie dodawać pracy. Chociaż szybkie odpieluchowanie = więcej czasu wg mnie (chociaż nie ma gwarancji, że takie nastąpi, to druga rzecz). Więc każdy musi sobie już sam rozważyć, co jest, a co nie jest dodawaniem pracy.
    Tak jest, dokładnie.

    ​​

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar sweetrose
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Nibylandia
    Posty
    3,160

    Domyślnie

    my uwielbiamy wielo... zresztą ja już uzależniona i argument ekonomiczności czy "wychodzi taniej" u nas się nie sprawdza bo mamy dużo za dużo a jeszcze bym chciała już w ciąży wiedziałam, że chcę wielo ale niestety mój mąż i czasem nadmiar obowiązków sprawiają, że i ja nie daje rady, więc stosujemy też jednorazówki - 1, no max 2 na dzień, zazwyczaj na noc bo wtedy mąż zajmuje się synkiem, a on z tych co to lubi być przekorny... zna moje argumenty, zgadza się z nimi, ale jak mu nie przygotuje pieluchy to nie założy... no i niestety jak mały zrobi kupę w wielo to ja jestem wołana jak jestem w domu bo to moja fanaberia była...// choć muszę przyznać, że raz mnie nie było, mąż został sam z młodym i musiał mu wielo ubrać bo innych nie było i nawet kupa się trafiła...i o dziwo przeprał... ale był wtedy z niego mały złośliwiec... stwierdził nawet, że on by tak nie mógł i chętnie by ją wyrzucił a nie prał, ale że wszystkie pieluchy ja małemu kupuję to bał się, że go podliczę ;p

    co do argumentu zapachu to u nas akurat się nie do końca sprawdza... młody nam szybko zaczął ząbkować i dość intensywnie także wielorazówki potrafiły tak moczem/amoniakiem walić, że prałam nawet 2 razy dziennie ;p nie ryzykowałam, że mi chałupa zaśmiardnie a olejek herbaciany nie pomagał... także smrodek w wielo potrafi odtrącać...
    Junior 2011
    Oleksander 2016
    Zośka 2021

  7. #7
    Chusteryczka Awatar miss_kumcia
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    1,799

    Domyślnie

    Do wielo zdecydowanie trzeba sie samemu przekonac. Ja tez troche balam sie zaryzykowac,a ze jestem zdecydowanie leniem,balam sie roboty przy nich. Ale okazalo sie,ze nie jest takie straszne. Pranie dochodzi jedno na trzy dni,a przeciez i tak duzo sie pierze przy malym dziecku. Zapach nie przyjemny jest jak trzeba pieluchy do pralki przelozyc,ale tez raz na trzy dni. Jak sie dorzuca nowa do wiadra,robi sie to w sekunde,wiec zapach nie zdazy wyskoczyc no,fakt z kupa gorzej,ale u nas na szczescie raz na 5-6 dni,wiec da sie wytrzymac.
    A co do wielkiej pupy to ostatnio kolezanka byla przekonana,ze mamy jednorazowke zalozona,bo nie bylo roznicy widac

    Jeden z najwiekszych minusow wielo-latwo sie od nich uzaleznic i niby mialo byc ekonomicznej,a sie kupuje,kupuje,kupuje
    Ostatnio edytowane przez miss_kumcia ; 17-06-2012 o 19:10
    Gad 2011

  8. #8
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez miss_kumcia Zobacz posta
    To chyba jeden z najwiekszych minusow wielo-latwo sie od nich uzaleznic i niby mialo byc ekonomicznej,z sie kupuje,kupuje,kupuje
    Jakim cudem można się od nich uzależnić, poproszę o wytłumaczenie?

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  9. #9
    Chusteryczka Awatar miss_kumcia
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    1,799

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez matysia Zobacz posta
    Jakim cudem można się od nich uzależnić, poproszę o wytłumaczenie?
    Bo niby stosik juz masz,liczebnie nie potrzebujesz,wystarcza,ale wyszukujesz,sprawdzasz bazarek,a to jakas nowa,a to ladny wzorek,a to dodatkowy worek by sie przydal,a to wklady... U mnie ekonomicznie raczej nie wychodzi. Ale jest plus-co nie uzywam,nie podpasuje zawsze moge sprzedac dalej
    Gad 2011

  10. #10
    Chustonoszka
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    133

    Domyślnie

    Mój mąż też na początku nie chciał się "bawić" w wielo. Nie chciał ich zakładać ( o pranie na początku nawet nie próbowałam prosić) bo to bardziej skomplikowane niż jednorazówki: raz napy raz rzepy, raz kieszonka raz formowanka. Myliło mu się strasznie co do czego i się wkurzał. Szybko jednak się okazało, że pupa naszej Marysi wrażliwa jest bardzo i że po jednorazówkach robi się jakaś masakra. Czerwona, wysuszona skóra, którą trzeba smarować ogromną ilością kremów i wietrzyć co chwilę. Po wielorazówkach pupa jest... jak u niemowlaka . Więc wielorazowe wygrały i teraz mąż bardzo chętnie je zakłada, wrzuca do pralki (mniej chętnie), wiesza i składa . Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że najbardziej lubi zakładać tetrę (mamy zwykłą supermarketową) i zapinać snappi. Mówi że to jest najłatwiejsze, a ja nakupowałam kieszonek żeby uprościć sprawę.
    Marysia 20.01.2012

  11. #11
    Chustomanka Awatar Quenya
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Krakówek
    Posty
    830

    Domyślnie

    Matysia - ło matko - w paklanki Do mnie trafia głównie argument ekologiczny... Obawiam się, że jak nas za miliony lat odkopią jacyś kosmici to jedyne co się ostanie po naszej cywilizacji to pampersy A pampery w paklankach to już na pewno
    Poza tym wielorazowe pieluchowanie po prostu mi się opłaca - mam podejście użytkowe - czyli mam tyle pieluch ile potrzeba, a połowę szyłam sama ze materiałów, których i tak miałam zamiar się pozbyć...
    Mi 04.2009
    Miś 01.2012
    Mel 10.2013
    Mym 09.2017

    www.milowekroki.blogspot.com
    www.spiewajaceskrzypce.pl

  12. #12
    Chusteryczka Awatar paulina
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    90419
    Posty
    2,980

    Domyślnie

    Mi jest łatwiej przenieść pieluchy z wiadra do pralki niż znieść do śmietnika, a wielo rzeczywiście mniej śmierdzą. Od przejścia na wielo kosz na śmieci nam wystarcza bez podrzucania śmieci sąsiadom
    Kokoszka, 12.2010
    Kokos, 11.2013
    Fi, 3.2016

  13. #13
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    Dziewczynki popatrzcie na moją sygnaturke, dwoje moich dzieci z konieczności było w pieluchach wielo, a poniewaz miałam rodzine w Szwajcarii, miałam do tego przeróżne bajery typu otulacze . Pojawienie sie pampersów najpierw jako wielkich paczek po 104 sztuki tylko do lekarza i na spacer powitałam jak objawienie. Nienawidziłam trzymania ich w wiaderku, wytrzymania potem z sików z woda, ,zeskrobywania kup itp. Pampers sciagasz , wyrzucasz i koniec tematu. Nie mówiąc już o wielkich tyłkach w wielo i jak bardzo niewygodnie było w tym dzieciom. Ipieluchy jednorazowe, mam wiecej czasu .

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  14. #14
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Matysiu, bo Ty dobrej pieluchy wielo nie miałaś zadne tam duze pupy, niewygodne itd. O nie, nie. Tych tez nie lubię

  15. #15
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    A na czym polega dobra wielo i co potem? Nie ma smrodu moczu ? I kup? Ja pakuje pampersy w paklanki i po kłopocie.

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  16. #16
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Objętościowo wielkości pampersa lub niewiele grubsza, milutka, sliczna przewiewna formowanka. Która wrzucałam do kosza, tylko że w łazience, kupę jedynie spłukiwałam dodatkowo wodą i prałam co 2-3 dni. Jedyny smrodek był przy wrzucaniu do pralki, przez chwile. Po odpieluchowaniu (20 m-cy), pieluchy sprzedałam średnio 20zł taniej niż kupiłam x 20szt = 400zł. Gdzieś liczyłam, ze pranie mnie kosztowało 1zł, w ciągu roku zrobiłam 100 prań czyli cale pieluchowanie mnie kosztowało 500zł. Tyle wydawałam przez 3 m-ce na pamki. A ile zabawy przy tym

  17. #17
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez matysia Zobacz posta
    A na czym polega dobra wielo i co potem? Nie ma smrodu moczu ? I kup? Ja pakuje pampersy w paklanki i po kłopocie.
    przecież pampers rozkłada się milion lat, zapakowany w paklanki dwa razy tyle
    niezła produkcja śmieci
    K. 2009M. 2012

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •