Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 51

Wątek: Jednorazówki strzelają samobója

  1. #21
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    Dziewczynki popatrzcie na moją sygnaturke, dwoje moich dzieci z konieczności było w pieluchach wielo, a poniewaz miałam rodzine w Szwajcarii, miałam do tego przeróżne bajery typu otulacze . Pojawienie sie pampersów najpierw jako wielkich paczek po 104 sztuki tylko do lekarza i na spacer powitałam jak objawienie. Nienawidziłam trzymania ich w wiaderku, wytrzymania potem z sików z woda, ,zeskrobywania kup itp. Pampers sciagasz , wyrzucasz i koniec tematu. Nie mówiąc już o wielkich tyłkach w wielo i jak bardzo niewygodnie było w tym dzieciom. Ipieluchy jednorazowe, mam wiecej czasu .

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  2. #22
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Matysiu, bo Ty dobrej pieluchy wielo nie miałaś zadne tam duze pupy, niewygodne itd. O nie, nie. Tych tez nie lubię

  3. #23
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    A na czym polega dobra wielo i co potem? Nie ma smrodu moczu ? I kup? Ja pakuje pampersy w paklanki i po kłopocie.

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  4. #24
    Chusteryczka Awatar miss_kumcia
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    1,799

    Domyślnie

    Do wielo zdecydowanie trzeba sie samemu przekonac. Ja tez troche balam sie zaryzykowac,a ze jestem zdecydowanie leniem,balam sie roboty przy nich. Ale okazalo sie,ze nie jest takie straszne. Pranie dochodzi jedno na trzy dni,a przeciez i tak duzo sie pierze przy malym dziecku. Zapach nie przyjemny jest jak trzeba pieluchy do pralki przelozyc,ale tez raz na trzy dni. Jak sie dorzuca nowa do wiadra,robi sie to w sekunde,wiec zapach nie zdazy wyskoczyc no,fakt z kupa gorzej,ale u nas na szczescie raz na 5-6 dni,wiec da sie wytrzymac.
    A co do wielkiej pupy to ostatnio kolezanka byla przekonana,ze mamy jednorazowke zalozona,bo nie bylo roznicy widac

    Jeden z najwiekszych minusow wielo-latwo sie od nich uzaleznic i niby mialo byc ekonomicznej,a sie kupuje,kupuje,kupuje
    Ostatnio edytowane przez miss_kumcia ; 17-06-2012 o 19:10
    Gad 2011

  5. #25
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez miss_kumcia Zobacz posta
    To chyba jeden z najwiekszych minusow wielo-latwo sie od nich uzaleznic i niby mialo byc ekonomicznej,z sie kupuje,kupuje,kupuje
    Jakim cudem można się od nich uzależnić, poproszę o wytłumaczenie?

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  6. #26
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Objętościowo wielkości pampersa lub niewiele grubsza, milutka, sliczna przewiewna formowanka. Która wrzucałam do kosza, tylko że w łazience, kupę jedynie spłukiwałam dodatkowo wodą i prałam co 2-3 dni. Jedyny smrodek był przy wrzucaniu do pralki, przez chwile. Po odpieluchowaniu (20 m-cy), pieluchy sprzedałam średnio 20zł taniej niż kupiłam x 20szt = 400zł. Gdzieś liczyłam, ze pranie mnie kosztowało 1zł, w ciągu roku zrobiłam 100 prań czyli cale pieluchowanie mnie kosztowało 500zł. Tyle wydawałam przez 3 m-ce na pamki. A ile zabawy przy tym

  7. #27
    Chusteryczka Awatar miss_kumcia
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    1,799

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez matysia Zobacz posta
    Jakim cudem można się od nich uzależnić, poproszę o wytłumaczenie?
    Bo niby stosik juz masz,liczebnie nie potrzebujesz,wystarcza,ale wyszukujesz,sprawdzasz bazarek,a to jakas nowa,a to ladny wzorek,a to dodatkowy worek by sie przydal,a to wklady... U mnie ekonomicznie raczej nie wychodzi. Ale jest plus-co nie uzywam,nie podpasuje zawsze moge sprzedac dalej
    Gad 2011

  8. #28
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    A jakich konkretnie pieluch urzywałaś? Co do odpieluchowania , to dzieci sa rózne. Moja córka odpieluchowała się w wieku 14 miesięcy z wielo a mój sym miał prawie 2,5 roku. Benek z pampersów wieku 1,5 roku w ciągu dwóch dni. Wiec to nie argument.

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  9. #29
    Chusteryczka Awatar miss_kumcia
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    1,799

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez matysia Zobacz posta
    A jakich konkretnie pieluch urzywałaś?
    w sensie ja jakich używałam? używamy przede wszystkim chinek,bo najbardziej podpasował nam podwójny rząd nap

    co do odpieluchowywania to u nas dopiero się okaże jak to będzie wszystko przed nami
    Gad 2011

  10. #30
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,931

    Domyślnie

    matysiu, teraz jest szeroki wybór różnych wielorazówek, jedne są grubaśne inne zgrabniutkie. Na kupy są papierki, które jak ktoś uzywa to pomagajasie z nimi rozprawić, bo kupa ląduje na nim i siup do kibelka i zwykle nie trzeba nic spłukiwać. Nie wyobrażam sobie wielopieluchowania bez nich. Pieluchy zajeżdżają amoniakiem zwykle przy przekładaniu do pralki, ale jak sie włoży worek do prania do wiaderka to go można siup do pralki i juz nic nie czuć. Mi zapach żeklu wypełnionego moczem w pampach drażni, obsikana pielucha raczej nie. Siuśki maluchów tak nie zajeżdżają jak staruszków.
    Matysiu, mozesz u kogoś poogladać jakie teraz pieluszki wielo są szyte, itti bitti ujmują za serce swoją urodą i zgrabnością
    Uwielbiam wielo, nigdy nie miałam kryzysu, a jak ostatnio pomyslałam, ze za rok albo i mniej mi sie Maciek odpieluchuje to doznałam szoku i zaczęłam w myslach protestować przeciw odpieluchowaniu.
    Porównanie z kupowaniem chust i wielo jest jak najbardziej trafne. Cierpię na oba nałogi
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  11. #31
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    183

    Domyślnie

    U nas wielo niestety też nie przetrwały... głównie przez moją mamę, która na tetrze wychowała mnie i mojego brata i za żadne skarby nie chciała spróbować współczesnych cudeniek. A że Ignaś u niej połowę dnia ponad w tygodniu, w nocy się strasznie przesikiwał, więc wieki trwałoby, żeby zebrać pieluchy do prania. Więc prałam co 3 dni prawie nic tak naprawdę...
    Raz nas tetra uratowała, w komplecie z Flippem niezastąpionym, jak Ignaś miał biegunkę po antybiotyku. Z tego względu zostawiłam Flippa i tetrę na awaryjne sytuacje i na odpieluchowwywanie.

    Mis-kumcia kupa raz na 5 dni? ło matko
    Jasiek chowany na pampkach odpieluchował się sam w wieku 2 lat. Wcześniej mógł sikać po nogach, gubić klocki i nic go nei ruszało. Na każdego przyjdzie jego pora i tyle

    Nasze wielorazówki kochałam miłością wielką, dłuuugo leżały w szafie, bo sprzedać ich nie miałam serca ... ale w końcu się trzeba było zebrać, niech cieszą inne pupy...

    Moja przyjaciółka, dzięki której zaczęłam się nad wielo zastanawiać, też w końcu zpstała przy pampkach, bo jej synek się masakrycznie w wielo odparzał... Nie wszystkim się udaje.
    Ostatnio edytowane przez makatka ; 17-06-2012 o 21:07
    Janek 04.2008, Ignaś 04.2011 - skarby dwa

  12. #32
    Chustonoszka
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    133

    Domyślnie

    Mój mąż też na początku nie chciał się "bawić" w wielo. Nie chciał ich zakładać ( o pranie na początku nawet nie próbowałam prosić) bo to bardziej skomplikowane niż jednorazówki: raz napy raz rzepy, raz kieszonka raz formowanka. Myliło mu się strasznie co do czego i się wkurzał. Szybko jednak się okazało, że pupa naszej Marysi wrażliwa jest bardzo i że po jednorazówkach robi się jakaś masakra. Czerwona, wysuszona skóra, którą trzeba smarować ogromną ilością kremów i wietrzyć co chwilę. Po wielorazówkach pupa jest... jak u niemowlaka . Więc wielorazowe wygrały i teraz mąż bardzo chętnie je zakłada, wrzuca do pralki (mniej chętnie), wiesza i składa . Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że najbardziej lubi zakładać tetrę (mamy zwykłą supermarketową) i zapinać snappi. Mówi że to jest najłatwiejsze, a ja nakupowałam kieszonek żeby uprościć sprawę.
    Marysia 20.01.2012

  13. #33
    Chustomanka Awatar Quenya
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Krakówek
    Posty
    830

    Domyślnie

    Matysia - ło matko - w paklanki Do mnie trafia głównie argument ekologiczny... Obawiam się, że jak nas za miliony lat odkopią jacyś kosmici to jedyne co się ostanie po naszej cywilizacji to pampersy A pampery w paklankach to już na pewno
    Poza tym wielorazowe pieluchowanie po prostu mi się opłaca - mam podejście użytkowe - czyli mam tyle pieluch ile potrzeba, a połowę szyłam sama ze materiałów, których i tak miałam zamiar się pozbyć...
    Mi 04.2009
    Miś 01.2012
    Mel 10.2013
    Mym 09.2017

    www.milowekroki.blogspot.com
    www.spiewajaceskrzypce.pl

  14. #34
    Chusteryczka Awatar paulina
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    90419
    Posty
    2,980

    Domyślnie

    Mi jest łatwiej przenieść pieluchy z wiadra do pralki niż znieść do śmietnika, a wielo rzeczywiście mniej śmierdzą. Od przejścia na wielo kosz na śmieci nam wystarcza bez podrzucania śmieci sąsiadom
    Kokoszka, 12.2010
    Kokos, 11.2013
    Fi, 3.2016

  15. #35
    Chustonoszka
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    133

    Domyślnie

    Matysia jak bym miała w domu taka gromadkę to tez bym z wlasnej woli nie przeszła na wielo. Wrzucenie do pralki to nie problem, ale wieszanie, zdejmowanie i skladanie pieluch juz troche czasu zajmuje. Przy jednym dziecku codziennie robimy pranie albo nawet dwa, a przy wiekszej rodzinie i np dwojce dzieci w pieluchach wielo, tego prania byloby strasznie dużo. Nie uważam że pieluchy wielorazowe mają tylko zalety. Całe szczęście że mamy wybór.
    Marysia 20.01.2012

  16. #36
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez matysia Zobacz posta
    A na czym polega dobra wielo i co potem? Nie ma smrodu moczu ? I kup? Ja pakuje pampersy w paklanki i po kłopocie.
    przecież pampers rozkłada się milion lat, zapakowany w paklanki dwa razy tyle
    niezła produkcja śmieci
    K. 2009M. 2012

  17. #37

    Domyślnie

    ha, a ja właśnie stosowałam wielo u synka od urodzenia, na początku byłam zakochana, piękne pieluszki, piękna pupa, żadnej traumy przy praniu itp. A teraz... jestem rozczarowana. I zaczynam mieć wielo dość!
    Argument o ekonomiczności jest do niczego, na jednorazówki poszłoby znacznie mniej pieniędzy - tanie czy używane wielo niekoniecznie są super, a te chłonne miłe formowanki są drogie. Żywotność pieluch wielo też nie poraża, wcale nie jest tak, że będzie można nimi obsłuzyć kolejne dziecko, chyba że ma się pieluch mnóstwo i używa nie co trzy dni. Trzymają się tylko petit dessous. Nie wiem, może to częściowo wina mojej pralki, może nie dopieszczam pieluszek, ale to z kolei zjada czas. Spierania kup i smrodku przy przekladaniu z wiadra do pralki też mam już dość. A pupa małego i w wielo potrafiła się odparzyć koszmarnie. Argument o ekologii - no cóż, kupuję ekojednorazówki z rossmana.Tanie, pupa też piękna, a potem - zdejmuję z pupy i spokój

  18. #38
    Chustodinozaur Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    15,568

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez matysia Zobacz posta
    Jakim cudem można się od nich uzależnić, poproszę o wytłumaczenie?
    Ty, chustouzależniona, o to pytasz?

    Cytat Zamieszczone przez matysia Zobacz posta
    Co do odpieluchowania , to dzieci sa rózne. Moja córka odpieluchowała się w wieku 14 miesięcy z wielo a mój sym miał prawie 2,5 roku. Benek z pampersów wieku 1,5 roku w ciągu dwóch dni. Wiec to nie argument.
    zgadzam się - mojemu nidługo stuknie 2 lata i mimo wielo, wczesnego stosunkowo oswajania z nocnikiem, puszczaniem w majtkach/gołym tyłlkiem cały czas odpieluchowanie wydaje się dośc odległe

    Cytat Zamieszczone przez paulina Zobacz posta
    Mi jest łatwiej przenieść pieluchy z wiadra do pralki niż znieść do śmietnika, a wielo rzeczywiście mniej śmierdzą. Od przejścia na wielo kosz na śmieci nam wystarcza bez podrzucania śmieci sąsiadom
    zgadzam się, i jeszcze nie ma tych ciężkich worów śmierdzących, nie jestem specjalnie eko, ale myśl o pakowaniu każdje pieluchy w dodatkowy worek mnie jakoś zniechęca; mama moja (wielopieluchowała 4 dzieci) dość entuzjastycznie podeszła do moich pieluch - zwłaszcza, jak razem byłyśmy na wakacjach - wcześniej, jak była z siostrą, musiała kupić większy pojemnik na śmieci, bo przez pampki mojej siostrzenicy było za dużo śmieci, Ale co do smrodku - normalnie nie miałam problemu, ale teraz przez upały i wyostrzone powonienie czasem potrafię ledwo znieść wrzucanie pieluch do pralki.

    Cytat Zamieszczone przez gabba Zobacz posta
    Matysia jak bym miała w domu taka gromadkę to tez bym z wlasnej woli nie przeszła na wielo. Wrzucenie do pralki to nie problem, ale wieszanie, zdejmowanie i skladanie pieluch juz troche czasu zajmuje. Przy jednym dziecku codziennie robimy pranie albo nawet dwa, a przy wiekszej rodzinie i np dwojce dzieci w pieluchach wielo, tego prania byloby strasznie dużo. Nie uważam że pieluchy wielorazowe mają tylko zalety. Całe szczęście że mamy wybór.
    suszarka mechaniczna baaardzo pomaga w rozwiązaniu tej kwestii, nie eko, ale coś za coś, wiesza się wtedy tylko pule.

    Cytat Zamieszczone przez julaac Zobacz posta
    Żywotność pieluch wielo też nie poraża, wcale nie jest tak, że będzie można nimi obsłuzyć kolejne dziecko, chyba że ma się pieluch mnóstwo i używa nie co trzy dni. Trzymają się tylko petit dessous. Nie wiem, może to częściowo wina mojej pralki, może nie dopieszczam pieluszek, ale to z kolei zjada czas.Argument o ekologii - no cóż, kupuję ekojednorazówki z rossmana.Tanie, pupa też piękna, a potem - zdejmuję z pupy i spokój
    może rzeczywiście popróbuj z inną pralką - moje mają ponad rok w grubej większości, sporo w tym używek, używane u nas często (co 2-3 dzień najdalej), a poza jedną całkiem nieźle się trzymają, na pewno będą służyć następnemu dziecku.
    eko z rossmana są tylko ciut bardziej eko od zwykłych (bodaj papier mają niechlorowany, wnętrze mniej więcej to samo co w innych pampersach - drobna różnica dla dziecka, a dla środowiska minimalna

    Lubię wielo, ale o ile uważam, że chusta jest niemal dla każdego, o tyle wielo nikomu bym na siłę nie wciskała, bo to jednak potrzeba więcej czasu, tanio - zwłaszcza w kontekście wyłożenia pieniędzy - tak znowu nie jest, spieranie kup to porażka (słuchawka prysznicowa z silnym strumieniem obok kibelka by sie przydała; może zaszeleję i wypróbuję jednak papierków, może to rzeczywiście mi pomoże...), pewnym problemem jest umiejętność prania (nic skomplikowanego - pranie 60 stopniach i odkażanie co jakiś czas, podwójne płukanie, ale jednak hurraoptyistyczne teksty publicystyczne krzyczą o orzechach i 40 stopniach i czasem ludzie dają się nabrać), no i problemem jest trafienie na odpowiednie dla siebie i dziecka pieluszki (kuzynka kupiła kilka trefnych - wpierw ciekło, bo mały był malutki, potem nadal ciekło chociaż urósł więc więcej prób nie było, jest zrażona do wielo, a moje i jeszcze kilku kuzynek argumenty chyba jej nie przekonały).
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  19. #39

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jul Zobacz posta
    może rzeczywiście popróbuj z inną pralką - moje mają ponad rok w grubej większości, sporo w tym używek, używane u nas często (co 2-3 dzień najdalej), a poza jedną całkiem nieźle się trzymają, na pewno będą służyć następnemu dziecku.
    eko z rossmana są tylko ciut bardziej eko od zwykłych (bodaj papier mają niechlorowany, wnętrze mniej więcej to samo co w innych pampersach - drobna różnica dla dziecka, a dla środowiska minimalna
    ciut eko zawsze coś... no cóż mam kryzys chwilowo, a jednak zmiana pralki to kolejny koszt, więc biorąc pod uwagę argument finansowy to znów jednorazówki wygrywają w naszym przypadku :/ jeszcze woreczków do prania popróbuję, może coś pomogą. Nie da się ukryć - mam wielo-kryzys a te kupy to naprawdę porażka!

  20. #40
    Chusteryczka Awatar miss_kumcia
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    1,799

    Domyślnie

    My bylismy teraz na krotkim urlopie i zeby nie prac na ten czas przerzucilismy sie na eco z Rosmanna. I szczerze powiedziawszy tesknie za wielo. Bo niby fajne te pampki, nic im nie brakuje,choc zdarzyly nam sie przecieki. Ale jakby nie patrzec,przez 5 dni zeszla prawie cala paczka,wiec 30 zl poszlo do smietnika. Wielo bym wyprala i uzyla ponownie.

    Moze i strace zapal za jakis czas,po dluzszym stosowaniu (bo wielo uzywamy na razie tylko 2 miesiace),ale na razie dalej uwazam,ze wielo gora. I nie ma jednorazowki,ktora zaspokoilaby mnie w pelni
    Gad 2011

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •