Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Mama wróciła do pracy, syn ma 3 miesiące - i chodzi z mamą do roboty

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Posty
    1,879

    Domyślnie

    Mnie się zdarzało w wyjątkowych sytuacjach iść z dzieckiem w szmacie do pracy. Myślę, że im dalej w las, tym trudniej będzie. Tzn. im młodsze dziecko, tym łatwiej je opanować i tym mniej przeszkadza.

  2. #2
    Chusteryczka Awatar kakot
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Kraków/Warszawa
    Posty
    2,019

    Domyślnie

    uczciwie - nie bardzo to widzę. Im większe, tym mniej śpi i potrzebuje interakcji. Czyli ktoś musi się zajmować podawaniem grzechotek, pilnowaniem, żeby nie wlazło gdzie nie wolno itd. Awaryjnie - tak, też zdarzyło mi się kończyć wykład z młodą w chuście, ale nie na co dzień. Jeśli musisz dziecko zabierać, sensowne wydaje mi się używanie wózka do drzemek - o ile dziecię sypia spokojnie i stacjonarnie, bo moje najchętniej śpią na człowieku będącym w ruchu...
    edit: ja bym zaszczepiła na co się da w tej sytuacji. Ale ja z tych, którzy wierzą w szczepionki, zaraz mnie pewnie zakrzyczą.

  3. #3
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    183

    Domyślnie

    Ech, bliskie mi były podobne dylematy...

    Trzymam kciuki, żeby jak najdłużej się udawało. Zaszczepiłabym na wsio na co tylko dacie radę ( ja szczepiłam i na rota i na pneumokoki - efekt taki, że Jasiek przerobił raz anginę jak miał 1,5 roku i trzydniówkę coś koło roku, potem do przedszkola był spokój ).
    Staraj się odnajdywać pozytywne aspekty. Ode mnie wysyłam tylko pozytywne myśli i fluidy!
    Janek 04.2008, Ignaś 04.2011 - skarby dwa

  4. #4
    Chusteryczka Awatar Ridibunda
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    1,571

    Domyślnie

    Jak dla mnie super, że masz taką możliwość.

    Ja przez jakiś czas pracowałam z młodym i w terenie i w biurze. Puki nie zaczął łazić to było lajtowo. Później puki zasypiał fajnie w dzień też było ciekawie. Spał np. na podłodze przy moim biurku na poduchach z kanapy szefa. Raczkował po pokoju, podrywał studentki .

    Niestety nie dałam rady pogodzić "kariery i macierzyństwa"
    ] .. ...o o
    . .....( -- )............ ... Doradca Akademii Noszenia
    ... /\( , , )/\
    ^^ ^^ ^^ ^^ ...... Teorie przemijają, żaba zostaje.

    Rufin - 20.04.2008,...Inga - 13.07.2012

    e-damski.pl - chusty Baby-Doo i LennyLamb

    wymianka eko

  5. #5
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    pracowałam w świetlicy środowiskowej.
    kilka razy byłam z młodym.
    mam głębokie poczucie ze to nie bylo dobre miejsce gdzie powinnam pojawiać sie z własnym dzieckiem. bo tam oni potrzebowali mnie całej, i to nie jako obrazu matki innego dzieciaka, tylko kogos kto poświęca 100% uwagi.
    ale to było i jest moje zdanie że praca z innymi dziećmi (zwłaszcza z takimi ktore mogą mieć deficyt uwagi ze strony rodziców) powinna odbywać się bez obecności własnego.

    przepraszam wiem ze nie o to pytalas...
    dlatego jeśli jest chociaż jakaś mała możliwość nie brania go do pracy to bym skorzystała
    Ostatnio edytowane przez grimma ; 17-06-2012 o 21:43
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  6. #6
    Chusteryczka Awatar rhodiana
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Bieruń
    Posty
    1,501

    Domyślnie

    Szczerze to podziwiam..


    a właściwie dlaczego podjęłaś taką decyzję? Nie masz z kim zostawić małego, a nie chcesz stracić pracy, czy nie chcesz zostawić tak małego dziecka?

    Ja do pracy poszłam jak Ania była znacznie starsza bo miała 20 miesięcy i zrobiło to dobrze i mi i jej

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •