-
Chusteryczka
Testerzy: młodzieniec 5 kg oraz mama nosząca drugie dziecię.
To było moje pierwsze dłuższe spotkanie z elastykiem, do tej pory tylko macałam na spotkaniach, więc trudno mi powiedzieć, ile z dalszych uwag odnosi się do Nimara jako takiego, a ile do elastyków w ogóle.
Pogoda na testy trafiła nam się kiepska: straszliwy upał. Potwierdzam - elastyk bardzo grzeje.
Uczciwie mówię: nie dogadałam się z tą chustą. Mimo że materiał miły w dotyku, kolory energetyczne. Może to kwestia przyzwyczajenia do tkanych, ale kompletnie nie umiałam tego podociągać, a nawet jeśli zawiązałam tak, że było ok, to max po 15 minutach czułam, jak się wszystko rozjeżdża. I nie chodzi o to, że było niewygodnie - bo nie było. Tylko młody zaczynał mi zwisać, obwisać, obsuwać się, a o utrzymaniu kolanek powyżej pupy mogłam wyłącznie pomarzyć. Momentalnie rozjeżdżał się do rozpłaszczonej ropuchy.
Panel: przeszkadzał mi. Naszyty z nieelastycznej tkaniny, starannie wykonany i bardzo ładny, wydał mi się bardzo niepraktyczny. Górna krawędź, ta pod karczkiem małego, była dla mnie przez to niedociągalna i zwisała smętnie. Miałam też wrażenie, że tylko naciągnięcie tego (sztywnego w porównaniu z materiałem podstawowym) panelu jako tako stabilizuje mi dziecko. Pamiętam z szybkich testów na spotkaniach (parę lat temu, polekonty to chyba były albo gabi), że trochę to inaczej wyglądało, miałam wrażenie całościowego "otulenia" dziecka.
Pierze się bardzo dobrze, nie farbuje, zaskakująco szybko schnie.
Dziękuję za możliwość testowania, pozostaję wierną miłośniczką chust tkanych.
-
Chustonówka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum