Ja też pierwszy raz miałam w rękach elastyka.
Przy pierwszym dziecku od nowości nosiliśmy się w tkanej, elastyczna mi odradzono, jako trudniejszą w obsłudze dla początkujacych.
Pomacawszy, pomotawszy, stwierdzam, że przy następnym dziecku poważnie rozważę elastyka na początek. Chusta mi się zawiązała niemal sama, szybko i sprawnie. Węzeł nieduży, materiał mięciutki, cienki i miły w dotyku.
Mój "maluszek" waży już jakieś 8 kg, ale o dziwo noszenie prawie 3-godzinne! znieśliśmy wszyscy (ja, dziecko i moje plecy) całkiem przyzwoicie. Młody opadł, ale nie jakoś dramatycznie. Mnie się chusta nie wżynała, było bardzo ok.
Kolor tej chusty, cóż, na zdjęciu wygląda moim zdaniem nieciekawie, ale na żywo jest duuużo lepiej. Kolory energetyczne, ja takie lubię, ale nie bardzo oczodajne. Zwłaszcza ten panel z przodu podobał mi się bardzo Tylko spacer po sadzie musieliśmy przerwać przedwcześnie, bo muszki się do nas garnęły całymi stadami...
Test uważam za udany, zachęcił mnie bardzo do zanabycia elastyka na przyszłość