Generalnie zabawne podejście do tematu ma kobieta. Chyba ma jakieś ciążowe zaćmienie i przerażenie kosztami wychowania dziecka.
Ja rozumiem prać ręcznie przez kilka dni na wyjeździe z dość dużym do tego stosującym EC dzieciakiem. Tak robiłam.
Rozumiem też pranie bez dodatków antybakteryjnych razem z ubrankami. Też tak robiłam.
Rufin nigdy nie miał problemów z układem moczowym. Może dzięki EC.