cóż potwierdzam stereotyp, że kobiety nie mogą się zdecydować
do tego żadnej nie miałam w rękach i nie specjalnie się znam; za to trochę się już wkręciłam
pomóżcie wybrać![]()
cóż potwierdzam stereotyp, że kobiety nie mogą się zdecydować
do tego żadnej nie miałam w rękach i nie specjalnie się znam; za to trochę się już wkręciłam
pomóżcie wybrać![]()
Może napisz coś wiecej- czego od chusty oczekujesz?
wszystkiegono, zawiązać mogę sama
z tego co się orientuję to low-cotton byłby dobry na lato? a czy za rok przy większym robalu też będzie ok?
myślałam, żeby w coś z wełną zaopatrzyć się na jesień. i sweetplace z kaszmirem mnie kusi/kolor!/, ale może ktoś mi je sprzątnie sprzed nosa![]()
lominia dobrze pisze, że żeby coś doradzić, to trzeba by coś więcej wiedzieć - czy masz już doświadczenie w chustowaniu, z jakimi chustami miałaś do czynienia i co Ci w nich pasowało, jakie chusty lubisz, czy chcesz się ograniczyć do jednej chusty, czy raczej mieć kilka...
Jeśli nie masz doświadczenia w noszeniu, i miałaby to być jedyna chusta, to polecałabym raczej nie low-cotton, bo nie wiąże się najłatwiej, łatwiej uczyć się na bardziej szorstkich chustach.
Jeśli chcesz brać wełnę na jesień, to raczej nie warto kupować jej już teraz - może Ci się jeszcze 10 razy zmienić chustogust, poza tym będziesz wiedziała, czy Twoje dziecko potrzebuje chusty bardzo nośnej, bo jest ciężkie (jak mój synek, na pół roku miał juz 9-10 kg, jego siostra dobiła do takiej wagi w okolicy roku), czy starczy w miarę dowolna. Przy czym wełny (takie nie za grube, np pasiaki nati) dziewczyny chwalą i na lato. Nie miałam sweet place z kaszmirem, ale sądząc po miłości koleżanki do jej wypuszczonej jednocześnie z SP grecji z kaszmirem, akurat ta chusta powinien być dobra i już teraz i dla cieższego dziecka. Tylko na cieplejsze dni może być za ciepła.
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
ja Ci wogóle low-cottona nie polecam, ciężka chusta(dosłownie). Kaszmira bym wzięła, albo wełne merynos
doświadczenie zdobywam powoli.
bawełniane mam dwie:
dłuższą nati, mięciutka, bo odziedziczona
i hoppka teoretycznie light, jest sztywniejszy, ale to w nim zwykle noszę
to może ten kaszmir jak się załapię, jak nie to widocznie nie dla mnie