Czasem z przodu, 83cm/12,5kg, zdarza się dłuższe noszenie, ale rzadko już. Raczej do godziny/awaryjnie/na szybko/kiedy pada i idziemy w kurtce tylko do noszenia na przód.
Idalia waży 12 i mierzy 78 cm, a ja ją lubię nosić z przodu bo mnie ciągle cmoka w usta![]()
Moja starsza 13 kilo i na krótko, rzadko (bo nie chce) motam do kieszonki. W zasadzie bardziej dla przyjemności mojej
. Na dłuższy dystans wsadzam na plecy.
Starsza 2009 Młodsza 2012
W ostrej fazie nawrotu chustouzależnienia<---- juz po!
14kg/100cm z przodu, w nosidle. Ale tylko mąż nosi (ja od prawie roku nie), i ostatnio wychodzi raz w miesiącu.
Matysia, ale ladne zdjecie!!!Ale jestem w szoku, ze Franus daje sobie raczki schowac jak jest w chuscie! Szymek wyciaga od razu, inaczej jest okropny bunt!
Ja Szymka nosilam na brzuchu do prawie 10 kilo, ale to mialo bezposredni zwiazek z lodem na ulicach Zakopanego - po prostu balam sie nosic na plecach, bo w razie upadku 'na zuczka' mogloby byc bardzo zle... Jak tylko minela zima Szymek przesiadl sie na plecy![]()
Mój pączek 10 kg, jest noszony tylko z przodu, ale nie będę go wrzucać na plecy gdy idziemy 5 do autobusu, a potem jeszcze tylko 10 minut. Na dłuższe wypady (czyli sporadycznie) plecak.
A u nas to zależy od okoliczności
Kiedy Zośka się bardzo śliniła przy ząbkach, albo jak cieknie z nosa - to nie wrzucam na plecy, bo nie da sobie obetrzećWtedy to dopiero ludziska mnie obgadują, że dzieciak zasmarkany, zapluty i w ogóle
Dlatego w takich sytuacjach wychodzę z domu, ale wiążę z przodu. Poza tym od dawna na plecach.
a jak ma dziecko spać? Bo Maćkowi w plecaku prostym leci głowa do tyłu![]()
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
młodemu na początku jak zasypiał rozglądając się na boki też główka leciała ale wtedy miałam zawsze jakąś apaszkę i zarzucalam na plecy podciągałam na wysokość szyi/głowy młodego i końce zaczepiałam połu chusty i już.
a teraz i jedno i drugie jak chce spać to przytula mi się do pleców
edit: a w temacie to Magdę długo nosiłam tylko z przodu. Jak miała z 8-9 mc przerzucilam się na MT i też głównie z przodu. Na plecy wrzuciłam i wróciłam do chusty jak juz byłam w zaawansowanej ciąży.
Kubik na plecach pierwszy raz jak miał miesiąc ale w domu. Na spacery zimą z przodu bo taką miałam kurtkę ale od wiosny juz na plecach.
Jakos ostatnio coś mnie naszło i na chwilę do sklepu wrzuciłam go do kieszonki i masakra normalnie
buło mi ciężko, czułam nienaturalne wygięcie mojego kręgoslupa i w dodatku młody się wściekał i wykręcał na boki bo przyzwyczajony że zerka sobie górą przez ramię.... a młody ma dopiero 8 mc i jakieś 9 kilo
Ostatnio edytowane przez Basinda ; 08-06-2012 o 22:23
Basia mama 5 małych Trolli![]()
Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala