Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy 1234567 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 100 z 122

Wątek: pieluchy i ekologia wogóle

  1. #81
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Siemonia (G. ÂŚlÂąsk)
    Posty
    194

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annamamaalexa
    masz racje mart, świadomość narodu w zakresie ekologii jest prawie równa zeru. my z mężem walczymy u nas na wsi z paleniem plastików i innych świństw w piecach od co. od dwóch miesięcy mamy na szczęście worki na plastiki i mam nadzieję, że sytuacja się poprawi.
    Proponuje powalczyc w gminie o rozwiazanie podobne jak u nas (tez na wsi) - co miesiąc każdy dostaje worki do selektywnej zbiórki, na papier, plastik i metal (na szkło z nieznanych mi przyczyn nie, zbiorczy kontener stoi koło sklepu), co miesiąc gmina je zbiera za darmo, a surowce wtórne sprzedaje. Nawet najbardziej zacofany wsiowy beton selekcjonuje, bo dzięki temu mniej płaci za wywóz zwykłych śmieci (selektywne to min. 1/2 śmieci, czasem i 3/4).


  2. #82
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bonkreta
    Gdyby np. były u nas spalarnie smieci, takie jak w Skandynawii, to jednorazówki byłyby najbardziej ekologicznym rozwiazaniem.
    Tak na czuja: czym by się różniło emitowanie gazów do atmosfery ze spalania jednorazówek od emisji z powodu używania prądu do prania i ogrzewania mieszkań w trakcie suszenia wielorazowych? Pozostaje tylko kwestia wody, ale już wcześniej ustaliłyśmy, że do samej produkcji jednorazówek też potrzeba sporo wody.

  3. #83
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Siemonia (G. ÂŚlÂąsk)
    Posty
    194

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mart
    Cytat Zamieszczone przez Bonkreta
    Gdyby np. były u nas spalarnie smieci, takie jak w Skandynawii, to jednorazówki byłyby najbardziej ekologicznym rozwiazaniem.
    Tak na czuja: czym by się różniło emitowanie gazów do atmosfery ze spalania jednorazówek od emisji z powodu używania prądu do prania i ogrzewania mieszkań w trakcie suszenia wielorazowych? Pozostaje tylko kwestia wody, ale już wcześniej ustaliłyśmy, że do samej produkcji jednorazówek też potrzeba sporo wody.
    Jeśli spalarnia jest taka naprawdę nowoczesna, to system oczyszczania spalin działa tak, że można je lokować w środku osiedli mieszkaniowych, taka zielona góeczka sobie stoi. I robi ciepło dla tych osiedli. Dzięki czemu nie tylko usuwa śmieci, ale także zmniejsza zapotrzebowanie na inne paliwa, np. nieodnawialny węgiel. Podwójna korzyść. O ile mi wiadomo jest to obecnie najsensowniejsza ekonomicznie strategia postepowania ze śmieciami, ale niestety droga. Warunkiem jest oczywiście właśnie ten system oczyszczania spalin, oraz wstępna segregacja odpadów, mniej skrupulatna niz przy odzysku, ale jednak konieczna, bo wszystko palne nie jest.


  4. #84
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Brzmi nieźle. Szwedzi mają zwykle dobre pomysły... moze poza nosidlami BabyBjorn

  5. #85
    Chustofanka
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Laupheim
    Posty
    264

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mart
    Lektura ostatniego Przekroju uświadomiła mi, że częściowo padam ofiarą (i jestem czynnym poniekąd uczestnikiem tzw. Internetu Web 2.0, ale o tym może w innym wątku....
    zaciekawilas mnie-moge prosic o rozwiniecie mysli?

  6. #86
    Chustofanka
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Laupheim
    Posty
    264

    Domyślnie

    segregacja smieci-nron juz wie, ze sloiki, puszki, opakowania plastikowe i gazety maja osobne skrzynki w spizarni)

    oszczedzam swiatlo, wode. na zakupy skrzynki albo szmaciana torba.

    pieluchy-mea culpa, ale nastepne beda moltexy)

  7. #87
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mart
    Cytat Zamieszczone przez Bonkreta
    Widzę, że targnęłam się na coś w rodzaju religii
    Ej, nie! Tylko ja staram się wszędzie przekazywać informacje, które mam, bo w Polsce świadomość jest bliska zeru. Matki nawet nie wiedzą że MAJĄ jakikolwiek wybór poza bezsensownymi wg mnie dyskusjami czy lepsze są pampersy czy huggiesy.

    I że rumień pieluszkowy nie musi być normą.

    Jeszcze jedno przeciw jednorazówkom: W ostatnim neewsweeku jest przerażający artykuł nt. kondycji męskich genów (jest fatalna). Przy okazji jest mowa o stale spadającej ilości i jakości plemników. A w pieluszce jednorazowej udowodniono podwyższoną temperaturę, co zaburza prawidłową pracę jąder. To dopiero może być niezła bomba z opóźnionym zapłonem...
    Obawiam się że kiepska kondycja genów to nie wyłącznie wina pieluch... Śmiem przypuszczac, ze wiekszy wpływ ma sposób odżywiania (byle jak), i prowadzony tryb życia (siedzący, w zamkniętych pomieszczeniach). Zwalanie wszystkiego na pieluchy jednorazowe to moim zdaniem nadużycie i spore przecenienie ich możliwości. Poza tym artykuły w pismach popularnych typu Newsweek mają tendencję do przybierania strasznie dramatycznych tonów, mających służyć nie tyle rzetelnej informacji co wzbudzeniu emocji i zwiekszeniu sprzedaży

    Mój mąż pracuje w fabryce pampersów, o produkcji pieluch i ich zawartości wiem -wydaje mi się - odrobinę więcej niż przeciętny użytkownik. I daleka jestem od demonizowania. Może to też i dlatego że im bardziej starałam się pogłębiać wiedzę o ekologii, im więcej na ten temat czytałam, tym bardziej byłam sceptyczna odnośnie do ekohaseł głoszonych natrętnie w mediach.

    Tak jak Bonkreta odnioslam wrażenie że to jakis rodzaj religii jest...

    Co do rumienia pieluszkowego, to moja córka dostaje go systematycznie w tetrze. W pampersach nie.
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  8. #88
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bonkreta
    Jeśli spalarnia jest taka naprawdę nowoczesna, to system oczyszczania spalin działa tak, że można je lokować w środku osiedli mieszkaniowych, taka zielona góeczka sobie stoi. I robi ciepło dla tych osiedli. Dzięki czemu nie tylko usuwa śmieci, ale także zmniejsza zapotrzebowanie na inne paliwa, np. nieodnawialny węgiel. Podwójna korzyść. O ile mi wiadomo jest to obecnie najsensowniejsza ekonomicznie strategia postepowania ze śmieciami, ale niestety droga. Warunkiem jest oczywiście właśnie ten system oczyszczania spalin, oraz wstępna segregacja odpadów, mniej skrupulatna niz przy odzysku, ale jednak konieczna, bo wszystko palne nie jest.

    Czytałam o tym Ja jestem za
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  9. #89
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mart
    Tak na czuja: czym by się różniło emitowanie gazów do atmosfery ze spalania jednorazówek od emisji z powodu używania prądu do prania i ogrzewania mieszkań w trakcie suszenia wielorazowych? Pozostaje tylko kwestia wody, ale już wcześniej ustaliłyśmy, że do samej produkcji jednorazówek też potrzeba sporo wody.
    Te straszne gazy to w większości dwutlenek węgla, para wodna i powietrze, ktore nie zostało do końca zużyte w palenisku w procesie spalania. Pyły np zawierające ołów są nielotne, większość pyłów zatrzymują filtry (czytałam że najnowocześniejsze 99%). W gazach tych mozna wykryć np. dioksyny, owszem, ale ich zawartośc jest 10x mniejsza od dopuszczalnej bodajże 0,1 nanograma/m3 gazu (mogę tutaj sie mylić bo z pamięci piszę

    Co do pytania - czym sie różni jedna emisja gazów od drugiej, to niestety sie nie wypowiem, bo moja wiedza na temat gazów z elektrowni jest niestety znikoma
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  10. #90
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez visenna2
    Obawiam się że kiepska kondycja genów to nie wyłącznie wina pieluch... .
    Może nielogicznie napisałam - chodziło mi o to, że nakładają sie na siebie różne czynniki niekoniecznie ze sobą powiązane, co w przyszłości może mieć dla płodności mężczyzn znaczenie.

    Wiem, że takie artykuły są zwykle w tonie lekkiej sensacji, jednak jak pisali o szczepionkach, to akurat poszło w drugą stronę, ze niepotrzebnie robi się szum, że są szkodliwe.

    Moja Magda miała raz dość spore odparzenia na pupie, jak jeszcze używaliśmy jednorazówek. Nie mogłam się tego pozbyć przez dwa tygodnie. Od kiedy mamy bawełniane i polarowe od ekomamy - nic się niedobrego nie dzieje.

    A co do zawartości pieluch - skóra niemowlęcia jest 5 razy cieńsza i delikatniejsza niż dorosłego. W pampersach jest prawie 24h w kontakcie chociażby z superabsorbentem (jego obecności nie da się zaprzeczyć - obecność dioksyn - ok - niektórzy negują) - ja bym na swojej dorosłej skórze nie odważyła się robić takich kompresów przez dwa i pół roku non stop........

    Dodatkowo - jeśli superabsorbent wchłania wilgoć to również "spija" wodę z wierzchnich warstw skóry dziecka. A skóra sucha jest bardziej wrażliwa.

    Nie nazywajcie tego co tu piszemy o wielorazówkach religią - proszę!
    Gdybyśmy były w UK albo Stanach - ok - nie miałabym takiej prośby.

  11. #91
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mart
    W pampersach jest prawie 24h w kontakcie chociażby z superabsorbentem (jego obecności nie da się zaprzeczyć - obecność dioksyn - ok - niektórzy negują) - ja bym na swojej dorosłej skórze nie odważyła się robić takich kompresów przez dwa i pół roku non stop........

    Dodatkowo - jeśli superabsorbent wchłania wilgoć to również "spija" wodę z wierzchnich warstw skóry dziecka. A skóra sucha jest bardziej wrażliwa.
    To co nazywasz superabsorbentem NIE MA kontaktu ze skórą dziecka. W pampersie jest tego naprawde niewielka ilość. Znajduje się o ile mi wiadomo w rdzeniu pieluchy a nie na jej powierzchni. Po zetknięciu z wilgocią wiąże wodę w żel. Jakby "spijał wodę" ze skóry, po kilku dniach używania pieluch dziecku złuszczyłby się tyłek w kawałkach

    W pampersach marki pampers jedynym podrażniającym środkiem z którym skóra ma kontakt jest lotion aloesowy, do którego skóra musi po prostu przywyknąć. Ok. 40% pieluchy stanowi naturalna celuloza. Bielona nieszkodliwymi środkami o ile wiem, i dość droga (dlatego sprowadzana z zagranicy a nie kupowana za psie pieniądze w Polsce).
    A jesli chodzi o rumień pieluszkowy to po prostu wystarczy dziecku myć zadek pod kranem a nie trzec wacikami, no i zmieniac pieluchę wystarczająco często, wietrzyć pupę i używac kremów bez olejów mineralnych. Jak matka trzyma dzieciaka 3 godziny w jednym pampku a potem się dziwi że ma pupę czerwoną to mnie ręce opadają A znam takie przypadki

    Jesli chodzi o dioksyny to mi dokładnie wisi czy sa w pampkach czy nie, bo skoro Juszczenko przeżył stężenie dioksyny dwadzieścia tysięcy razy przekraczające normę, to jakies śladowe ilości w pampersach raczej nie zsszkodzą nawet jesli są jedynym stwierdzonym skutkiem działania dioksyny na ludzi jak do tej pory jest trądzik chlorowy. Nawet ofiarom wybuchu w fabryce w Seveso w 1976 roku (okolica skażona kilkoma KILOGRAMAMI dioksyny) do tej pory o ile wiem, nic nie jest (poza trądzikiem chlorowym - faktycznie brzydko się wygląda, niestety), a badani sa od ponad 30 lat. Czytałam że dawka śmiertelna dla człowieka nie jest znana, bo nauka nie zna ani jednego przypadku zgonu człowieka z powodu dioksyny.

    Co do przegrzewania jąder to w zasadzie trudno mi przyjąć jakies konkretne zdanie. Faktycznie pieluchy jednorazowe podgrzewają.
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  12. #92
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    no cóż, dzięki bogu mamy mpżliwość wyboru i każda z mam może wybrać dla swojego dziecka co uważa dla niego za najlepsze.

    powiem tylko, że mój mąż pracuje w koncernie, który m.in wytwarza superabsorbery i takie niewinne to one nie są...
    a nie wiem, czy wiecie, że w pampersach pod warstwą oddychającą jest ceratka? o tym się jednak klientów nie informuje. zrobiono również badania moczu grupie dzieci noszącym pampersy i wykazały one zawartość wielu związków chemicznych w ich organiźmie. oczywiście można w to wierzyć lub nie, albo zastanawiać się, jaka dawka byłaby dla naszego dziecka zabójcza.
    myślę, że badania pojawią się, ale za kilka lat, tak samo jak w przypadku komórek, czy tabletek antykoncepcyjnych. A dopóki przemysł robi na tym pieniądze nic obiektywnego się na ten temat nie pojawi. Kiedyś jedzenie w tabletkach z Gwiezdnych Wojen wydawało nam się też abstrakcją, a dzisiaj wiele gotowych potraw to nic innego niż własnie taka tabletka. chociażby sól, która nie jest solą tylko mieszanką kilku związków chemicznych...
    przyszło nam żyć w takich czasach i wszystkich szkodliwych czynników nie da się wyeliminować. nie ma jednak co się oszukiwać naturalna organiczna bawełna zawsze będzie zdrowsza niż cokolwiek sztucznego.

    visenna, ceratek z tetrówką już się raczej nie używa.
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  13. #93
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie

    nie wiem co mają w sobie pampersy wiem jedno dopóki używałam pampersów mała miała żywe rany na tyłku, mimo zmieniania po chwilę i częstego wietrzenia (nawet w nocy musiałam dwa razy zmienić ). Potem były huggisy, było troszkę lepiej bo nie tworzyły się rany, al tyłek nadal był czerwony i szorstki. Po przejściu na imse vimse + moltexy mała ma reszcie normalną skórę i przyznam sie bez bicia teraz nie wietrzę i całą noc śpi w jednym moltexie, bo nie chce mi się wstawać
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  14. #94
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Kazdy wybiera to co mu pasuje.
    Zuza obecnie chodzi w tetrze i dupsko ma odparzone prawie codziennie. W pampersach to się nie zdarzało, kiedys bardzo dawno temu kiedy nie wiedziałam jak pielęgnowac pupę owszem, miała rumień, ale od kilkunastu miesięcy już nie. jak widac każdemu pasuje co innego. Dla mojej córki jak widać naturalna bawełna nie jest lepsza niż coś sztucznego.

    Co do ceratek w pampersach: NIE MA czegoś takiego. Nie wiem skąd masz takie przerażające informacje

    Co do ceratek +tetry - jesli się nie używa to co to jest?:
    http://www.allegro.pl/item276220809_wie ... roz_a.html

    Pod siateczka jest coś jakby cerata Mam takie w domu.

    Co do niewinności superabsorbentów: nie twierdzę że są niewinne. Zapewne w odpowiednim stężeniu są toksyczne. Jednak nie podaję zawartości pieluchy dziecku do jedzenia.
    W zasadzie wszystko jest toksyczne, to kwestia dawki... na przykład dawka śmiertelna kofeiny to zaledwie 10 g
    Związki chemiczne w organizmie dzieci noszących pampersy moga pochodzic z różnych źródeł, np z kosmetyków czy z żywności. Nie czytałam tych badań, nie wiem co dokładnie wykryto i w jakich ilościach, kto badał, co porównywano więc nie będę się wypowiadać. Mnie to, póki co, nie przekonuje.

    A co do wyboru między naturalnym czy sztucznym - nie dajmy sie zwariować. Nie wszystko co naturalne jest zdrowe i zbawienne, nie wszystko co sztuczne oznacza śmierć w męczarniach.
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  15. #95
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annamamaalexa
    oczywiście można w to wierzyć lub nie, albo zastanawiać się, jaka dawka byłaby dla naszego dziecka zabójcza
    Nie dramatyzujmy, plisss.
    Naprawdę wierzysz że zawartość pampersa jest zabójcza???
    A może naprawdę lepiej się zastanowić nad toksycznością, zamiast krzyczeć "uwaga, chemia! uciekać!"

    Nie zamierzam nikogo przekonywać do swoich poglądów. I nie twierdzę że pieluchy jednorazowe sa lepsze od wielorazowych.
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  16. #96
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    kurcze, taki niewinny wątek założony przez hanti wzbudził tyle emocji
    nawet koncepcja ec okazuje się być w porównaniu z nim plewką

    a na temat spisków koncernów mogłabym powiedzieć bardzo dużo....ale i tak nikt by mi nie uwierzył
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  17. #97
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annamamaalexa
    a na temat spisków koncernów mogłabym powiedzieć bardzo dużo....ale i tak nikt by mi nie uwierzył
    <censored>
    Annomamoalexa, już nie będę psuć miłej, ekologicznej atmosfery swoim nieekologicznym bredzeniem. Dziękuję za poświecony mi czas
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  18. #98
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    visenna, nie psujesz atmosfery, przynajmniej ja tego tak nie odbieram. forum jest po to, aby wymieniać poglądy. ja akceptuję twoje postrzeganie świata, masz do tego prawo i bardzo mnie interesuje co masz do powiedzenia. sama na ekologii znam się bardzo niewiele, niestety. a co do koncernów to od lat w nich pracuję i uczestniczę w globalizacji, więc zakłamaniem byłoby powiedzieć, że ich nie akceptuję. nie znaczy to, że nie mam na pewne tematy własnego zdania.

    co do odparzeń po tetrze: jest to zjawisko bardzo częste, bo skóra jest wilgotna. pomóc może naturalna, bardzo mocno natłuszczona wełna lub wkładki z naturalnego surowego jedwabiu. u mnie skończyły się problemy w momencie kiedy przestałam wycierać alexa na mokro. teraz używam tylko suchego wacika i dwa razy dziennie myję pupę preparatem musteli. tyle, że alex nie robi kupki w pieluchę, więc jest o tyle łatwiej.

    co do folii i tetrówki nie twierdzę, że ceratek nie ma, ale uważam, że nikt przy zdrowych zmysłach (przepraszam jesli kogoś uraziłam) ich nie używa. jest wiele alternatyw, chociażby otulaczy wełnianych. ja ostatnio testuję majtki z podwójnie robionej wełny i jestem zachwycona!
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  19. #99
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    Rany, to zupełnie jak radio maryja, tylko ze znakiem ujemnym Tam wszędzie węszą żydowski spisek, a tutaj zaraz wyjdzie na jaw globalistyczny


    ja cię nie obrażałam ,
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  20. #100
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annamamaalexa
    a na temat spisków koncernów mogłabym powiedzieć bardzo dużo....ale i tak nikt by mi nie uwierzył
    ja uwierzę chyba, że mi zaczniesz opowiadać o ufo... to będzie trudniej

    Cytat Zamieszczone przez visenna2
    Dla mojej córki jak widać naturalna bawełna nie jest lepsza niż coś sztucznego.
    Ani chodziło o bawełnę organiczną, czyli taką uprawianą bez nawozów i pestycydów. A z takiej tetrówek u nas nie uświadczysz....

    Ja też traktuję to forum jako miejsce swobodnego wypowiadania się. Dzięki takim miejscom wiele się dowiedziałam i nauczyłam i dzięki temu zrobiłam w moim pojęciu dużo dobrego dla mojej córki.

    Oczywiście gdyby jednorazówki były w sposób oczywisty "trujące" to by ich nie stosowały miliony rodziców na całym świecie.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •