Tetra bambusowa **KOKOSI**

[sweetrose]

i nasze testy zakończone... a szkoda... dziękuje ślicznie za możliwość testowania teraz będę czekała na swoje tetry

a teraz na temat:

jak tylko otworzyłam list to oszalałam, taka mięciutka, delikatna i puchata ta tetra cudowna w dotyku a przecież już kilka razy prana...
dosyć szybko schnie jak na włókna bambusowe... choć zwykła tetra schnie szybciej, ale przecież to bambusowa
po wyschnięciu troszkę stwardniała, ale pomiętosiłam i na nowo stała się milutka

testowałam w kieszonkach i otulaczu... // podczas drzemki dziennej, na spacerze oraz w nocy... nigdy obu naraz...
w kieszonkę wkładałam wkład owinięty tetrą... a w nocy i na spacerze były 2 wkłady owinięte tetrą...
moje spostrzeżenia - w kieszonkach tetra wypadała słabiej bo zmiana następowała szybko, tetra nie zdążyła całkowicie się zmoczyć a kieszonka bokiem moczyła ubranko, no i raz młody przesikał bokiem, jakoś mu siurak uciekł ;p z kolei w otulaczu było wszystko idealnie...
// a ja uprzedzona do otulaczy bo mi przemakały z formownakami, zaś z samymi wkładami ciężko sobie radziły... //
także podczas testów tetry bambusowej musiałam się z moim otulaczykiem morowym (szytym kiedyś przez Sylwię) przeprosić
podczas spacerku i zabaw na placu zabaw nie zauważyłam żadnego odwłoka - pupa była naprawdę zgrabna jak na wielorazówkę nic nie krępowało ruchów małemu... w nocy z kolei zostałam zaskoczona pozytywnie oczywiście... młody sporo pije, zarówno podczas dnia jak i w nocy... mój niejadek od dłuższego czasu nie pije mleka także nadrabia płynami i w nocy potrafi wypić łącznie ok litra a czasem nawet 1,5litra płynów to sporo... i generalnie noc jest dla mnie koszmarem zarówno pobudki na picie, na przebranie a i czasem mokry kocyk czy łózko nic nie dawało rady mojemu sikaczowi... na noc schodzą nam min 4 pieluszki - kieszonki i AIO, napakowane chłonnymi wkładami a i tak przecieki są ;/ dlatego chciałam sprawdzić jak w nocy sprawdzi się tetra - wzięłam 2 wkłady mikrofibrowo-bambusowe, owinęłam 1 tetrą bambusową kokosi i do tego morowy otulaczyk... jakież było moje zdziwienie... pobudka na herbatkę czy wodę - a pielucha sucha, zero przecieków, nic nie było mokre... a młody w pieluszce wytrzymał 10h... (całą noc...) o tak z rana zrobiłam przebrałam go w obawie przed jakimiś odparzeniami i ku mojemu zdziwieniu wytrzymałby jeszcze z 1 siku... otulacz suchy, wkłady i tetra mokra... kocyk suchy, łózko suche... normalnie cud...
jak dotrą nasze tetry to potestuję obie naraz i dopiszę swoje spostrzeżenia

kolejna rzecz - trafiła nam się kupa ech... nie lubię takich sytuacji... // młody nie chciał na nocnik kupę zrobił... no to szybka zmiana pieluchy, tetra pod strumień zimnej wody... zaprana z dodatkiem mydełka rossmannowskiego... wrzucona do prania i o dziwo plamy zeszły... zwykłej tetry doprać nie mogę... muszę gotować a ta się sprała bez gadania... na 40stopniach

kolejny plus - mój młody wiecznie ząbkuje - także pije dużo, mega sika a i zapach powala... // czasem zmieniam mu pieluchę po jednym siku pomimo nie zasikanego całego wkładu czy przecieków na ubranku... bo zapach nas męczy... // tetra bambusowa kokosi mnie w tym aspekcie zdziwiła... // o ile w kieszonkach jak przemokły coś tam było czuć... to cała noc jak mały spał to ani przeciek się nie trafił ani brzydkiego zapachu nie było czuć...

Minusy:
splot rzeczywiście nie jest bardzo zwarty i są miejscami przebłyski/rozchodzenia...
postrzępione gdzie nie gdzie końce...no i troszkę skurczyły się od prania i użytkowania... ale to chyba każda tetra tak ma...


PODSUMOWUJĄC:
Tetra bambusowa kokosi cudowna miękka, delikatna nawet po wielu praniach nie robi dużej pupy nie krępuje ruchów dziecka
dosyć szybko schnie, bardzo chłonna - sprawdzi się i za dnia i w nocy łatwo się spiera plamy...
więcej plusów niż minusów... u nas sprawdziła się na medal... - szczerze polecam