Mogę mówić tylko za siebie - w moim wypadku tu nie chodzi o kategorię obrażania się a wyłącznie o jakieś elementarny szacunek. Skoro ktoś nie chce (i nie wysila się nawet aby chcieć) uszanować mnie, ja nie czuję potrzeby uszanowania jego prośby. A zaspamowanie forum jakoś odebrałam właśnie w ten sposób... no ale jedna ankieta mniej tej pani raczej nie zasmuci