Jak mój Mi-ś skończył 3 miesiące, to też się skończyło spokojne spanie w chuście. Chciał wszystko widzieć - najciekawsze jego zdaniem rzeczy działy się zawsze na podłodze/chodniku/generalnie na dole - pozycja w kieszonce była więc koszmarna - dla mnie i dla niego (dziecko skręcone i zgięte, a ja przeciążona na jedno ramię). No i wrzuciłam go w plecak prosty - jest dobrze bo wszystko widzi.
Duży sukces wiązania na plecach to wrzucenie na nie dziecka tak, żeby się chusta nie poskręcała i została na dziecku tam gdzie powinna....