Mam na imię Agnieszka i mieszkam w małej wiosce pod Łodzią. Moja przygoda z chustą i z pieluszkami zaczęła się dzięki Kaka-llinie.
Kaka-llina pożyczyła mi swoją chustę INKĘ ,w której się zakochałam i taką samą kupiłam do noszenia mojej córeczki. Eko pieluszki wydawały mi się dziwnym pomysłem ale spróbowałam i dziś polecam innym, zdrowe pieluszkowanie.
Moja córeczka ma prawie 2,5 roku i jest odpieluszkowanaJakoś mi dziwnie bez tych kolorowych pieluszek .Chustę INKĘ zostawię,chyba dla wnuków bo trudno mi się z nią rozstać
.
Czasami na prośbę córeczki pakuję ją w chustę i idziemy na spacer. Ona jest w siódmym niebie,niestety mój kręgosłup już nie![]()
Dziękuję wszystkim za wspaniałe rady ,dzięki którym staję się bardziej eko![]()
Pozdrawiam wszystkich