Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 32

Wątek: bez prowokacji: dlaczego zmienilyscie zdanie na temat Hoppa?

  1. #1
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie bez prowokacji: dlaczego zmienilyscie zdanie na temat Hoppa?

    ja wiem, ze z czasem w Polsce pojawilo sie wiecej roznych chust i mozna bylo porownac i sprawdzic co lepsze co fajniejsze i tak dalej.
    ale dziwi mnie mnostwo tekstow w stylu: "nie chce Hoppa bo to Hopp".
    dziwi mnie nagla zmiana zdania, np. Hanti, ktora kiedys porownujac Hoppediza z Nati wypowiedziala sie, ze lepiej jej i jej mezowi sie nosi strasza, ciezsza coreczke w Hoppie niz w Nati.
    dziwi mnie taka duza ilosc pochwalnych opinii na TBW - w porownaniu z tym forum na przyklad. Na TBW Hopp jest porownywany ze Storchem i polecany tak jak ten ostatni do noszenia ciezszych dzieci.

    no to jak to jest, co?

    acha: ja nie twierdze, ze inne chusty sa zle. sa dobre. jak najbardziej. i fajne.
    w Afryce nosza w kawalku zwyklej tkaniny i maja sie jak najlepiej, nie?
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    Rabka/Warszawa
    Posty
    759

    Domyślnie

    Gosiu,
    to może ja napiszę bo jestem posiadaczką trzech chust i niedawno z wielką ulgą sprzedałam Hoppa.

    Kupiłam go bo nie znałam innych chust, a to był czas kiedy Mysia odzywała się w miarę szybko i ten Hoop w miarę szybko do mnie dotarł. Franio ważył wtedy może z 7 kg więc był leciutki i był jeszcze mały, miał pół roku. Był lipiec więc byliśmy lekko ubrani a on nie ruszał się za bardzo.

    Z czasem dokupiłam do Hoppa Didimosa rozmiar 4 i byłam w szoku. Wiązanie Hoppa, poprawianie, dociąganie zajmowało mi ok. 10 minut potem musiałam go dociągać na spacerze. W Didimosie zajmowało mi to 2 minuty i w ciągu 3 godzinnego spaceru dociągałam go może raz, może dwa jak go szybko i niedbale zamotałam.

    Wraz ze wzrostem wagi i długości Frania czułam się z Hoopie coraz gorzej. Wrzynał się, łatwo się rozchylał w 2x (byłam na szkoleniu i didek ani lilibulek nigdy się tak nie rozchylają i nie wrzynają), więc chustę wiąże dobrze. W Storchu którym się kilkukrotnie motałam też nie miałam tego typu problemu. Próbowałam także NATI i też nie osiada, dobrze się dociąga. Może nie jest tak miła w dotyku jak mój były Hopp toronto ale to najmniejsze ma znaczenie.

    Moje zdanie jest takie: do małego lekkiego dziecka jest ok, kolory fajne, kontakt ze sprzedawcami pozostawia sobie sporo do życzenia (nie o tym tu pisać teraz), na krótkie spacery.

    Nie poleciłabym go już dla dzieci powyżej 10 kg, osobie niskiej i szczupłej. Nie wiem może inaczej się nosi jak się ma więcej niż 160cm i 50 kg wagi i do tego 80 cm dziecko, które waży 11.

    Może inne wzory hoppa są innej struktury i jest inaczej. Ten który ja miałam się nie sprawdził.


  3. #3
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    dzieki za odpowiedz. juz myslalam, ze nikt sie nie odwazy
    to co Ty napisalas to akurat mnie nie dziwi, bo przestalas lubic Hoppa po tym jak poznalas inne chusty. dziwia mnie sytuacje, ktore opisalam powyzej.
    ja mam swoja teorei, ze wiele osob uczylo sie wiazac na hoppie wlasnie. a ze czasem wiazanie zwlaszcza na poczatku nie wychodzi, to... wrazenie pozostaje. ale oczywiscie moge sie mylic i to nie ma na pewno zastosowania do wszystkich.
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  4. #4
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    ja mam podobne zdanie bo kiedy miałam Hoppa to myślałam że wszystkie chusty musza takie właśnie być ( nan najbardziej przeszkadzaja te obszyte brzegi które mniej się rozciagają niż środek chusty i to powoduje wrzynanie się w nożki Bronka) ale kiedy dokupiłam sobie chust mimo pozornego podobieństwa okazało się że inaczej sie w nie mota inaczej pracują itp no i przestałamzachwycać sie hoppem teraz lubię didka!!!! ale mam w planach nowe chusty i kto wie moze inne mnie jeszcze bardziej zauroczą... a teraz Hoppa trzymam na pamiątkę..... a kontak ze sprzedawcą Hoppa rzeczywiscie mógłby być lepszy..... np tak jak ta osoba która sprzedaje girasole- miła rzeczowa i konkretna i nie trzeba czekać na odpowiedx całe lata świetlne

  5. #5
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    ja dokładnie dzisiaj o tym pisałam w ankiecie nt. hoppa. pozwólcie że przekleje, bom leniwa i nie chce mi sie pisac drugi raz

    wcześniej sie nie wypowiadałam, bo jako poczatkująca chustonoszka nie wiedziałam czy to moje błędy, czy chusta sprawiaja nam kłopoty. teraz już zdanie mogłam sobie wyrobić, szczególnie że mam porównanie w noszeniu w innych chustach. daje ocene 3. niestety chusta bardzo mało przyjazna, szczególnie dla poczatkujących. nie wybacza błędów w motaniu, trzeba się dokladnie przykładać do wiązania. dziecko tez niespecjalnie ja polubiło. mielismy ogromny kłopot z wyjsciem z domu. ostre powietrze bądź podmuchy wiatru sprawiało że Michał sie strasznie denerwował, nie radził sobie z oddychaniem, szybko wracalismy do domu.
    teraz problem zniknął. w storche po prostu wkłada głowe pod chustę i zasypia sobie spokojnie. w hoppie tego robic nie chciał. hopp sprzedany więc i na pewno kolejnego nie kupimy.

    no i własnie jak storche czy didka zamotam nic poprawiac nie muszę. nie mówie, że motam idealnie, wręcz przeciwnie. leo i didek mi wybaczają. a hopp nie chciał wybaczac
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  6. #6

    Domyślnie

    Ja nosiłam najpierw w Nati, a potem w Hoppie. I rzeczywiście na początku po zmianie mówiłam, że w Hoppie nosi mi się lepiej. Wiem dokładnie dlaczego tak było - zachwycały mnie kolory Hoppów, a Nati miała nieciekawy wybór, szczególnie długości maxi i kolor mojej Nati całkiem mi sie nie podobał. Do tego była sztywna i gruba, a Hopp jednak ciut cieńszy i o niebo bardziej miękki. Hoppem byłam tak zachwycona, że twierdziłam, że jest lepszy (musiał być lepszy i już). Dopiero jak mi zachwyt trochę ostygł, Nati zmiękła i dzieć urósł, okazało sie, że w komforcie noszenia zdecydowanie wygrywa Nati.
    Milena, mama Antosia, Ignasia i Maciusia.
    Biżuteria ręcznie robiona

  7. #7
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    PiastĂłw k/Wawy
    Posty
    710

    Domyślnie

    moja pierwsza chusta ,kupiona spontanicznie to didek żakard jonas.Nawet nie wiedzialam,czym różnią się żakardy od pasków.Akurat był wystawiony na allegro tylko ten wzór z didków w rozmiarze 6 i kupiłamPo dwóch miesiącach noszenia kupiłam nówke florencję z uwagi na wzór i iiiiiiii porażka.Sztywna,lekko śliska ,nie dociąga się i jak musze ja założyc mam drgawki.Pare godzin temu Bartek akurat sie darł ,a starszego musiałam wyszykowac do spania i zaczęłam motac sie we florkę.Oczywiście cała w nerwach i nie udało mi sie pierwszy raz zamotać.Z każdym krzykiem Bartka i moimi przekleństwami (w myślach) było coaz gorzej.Niestety jonas sie suszył ......chyba florka pójdzie pod młotek.

  8. #8
    Chusteryczka Awatar kajkasz1
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Chojnice
    Posty
    1,644

    Domyślnie

    Ja miałam przyjemność noszenia w pożyczonej chuście Curacao przez prawie miesiąc. Wcześniej nosiłam w Nati. I nie wiem, czy to wina tego, że było upalne lato, czy może tego, że dzieć był już cięższy, ale Hoop po prostu nie przypadł nam do gustu. Ja zdecydowanie wolę sztywniejsze chusty. I mimo zachwytów nad kolorami w necie, jakoś mnie męczyły żywe zestawienia Curacao w realu. Nadal uważam, że kolorystyka Hoopa jest przecudowna.
    Kajka, żona Macieja, blogująca mama trzech synów - stary blog , nowy blog



  9. #9
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mary-Anne
    Ja nosiłam najpierw w Nati, a potem w Hoppie. I rzeczywiście na początku po zmianie mówiłam, że w Hoppie nosi mi się lepiej. Wiem dokładnie dlaczego tak było - zachwycały mnie kolory Hoppów
    skąd ja to znam

    a z hoppami to jest tak jak z premaxem, nosiłam i nic mi nie przeszkadzało dopóki nie poznałam czegoś lepszego.

    OT jedno mnie zastanawia hopp to jedyna firma która ma swoich obrońców.
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  10. #10
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    Hanti, a pamietasz swoje porownanie z Nati? dla Twoje starszej byl Hopp lepszy a potem nagle stal sie zly dla ciezkich dzieci a Nati dobra.


    czemu?

    to mnie intryguje.


    kazda chusta ma swoich obroncow IMHO.
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  11. #11
    Chusteryczka Awatar kajkasz1
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Chojnice
    Posty
    1,644

    Domyślnie

    Gosia, sorry, znowu chcesz burzliwych dyskusji? To sobie skopiuj z gazetowego i wklej, prościej będzie!
    Jest miło i nie rozumiem, co chcesz osiągnąć swoim PROWOKACYJNYM pytaniem? Żeby było mniej miło? Hanti się już raz czepiałaś, jest sens znowu?
    Gusta sie zmieniają, zdania na temat chust też.
    Kajka, żona Macieja, blogująca mama trzech synów - stary blog , nowy blog



  12. #12
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    ej no nie zaczynajcie.

    nie chce burzliwych dyskusji, pytanie jest jak najbardziej na serio, bo dziwi mnie taka skrajna czasami opinia na temat moim zdaniem bardzo dobrej chusty.

    wtedy Hanti sie czepilam nieladnie bo podalam linka do jej wypowiedzi bez slowa komentarza. przyznaje.
    teraz nie chce sie czepiac tylko pytam wprost i grzecznie.

    pomyslcie: z punktu widzenia popularnosci i "obrony" Hoppa to taki watek nie powinien zaistniec, bo przeciez znam Wasze zdanie. interesuje mnie jego geneza. tego zdania.

    i widze, ze jednak w wiekszosci przypadkow moja teoria sie potwierdza.
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  13. #13
    Chustomanka Awatar Jazzoo
    Dołączył
    Apr 2007
    Miejscowość
    Sztokholm
    Posty
    1,295

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ithilhin
    i widze, ze jednak w wiekszosci przypadkow moja teoria sie potwierdza.
    A jaka jest Twoja teoria
    mama A-99, I-06, M-10 i M-12

  14. #14
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    Rabka/Warszawa
    Posty
    759

    Domyślnie

    chyba taka o ile rozumiem, że jak uczysz się wiązań no Hopp to one nie wychodzą i się człowiek zraża..
    co moim zdaniem świadczy najgorzej niestety
    bo skoro Hopp zraża to po co pakować się w inne chusty....?

    śmieszy mnie porównanie Hopp do Didka bo to niebo i ziemia... Kupując Didka nie umiałam jeszcze wiązać super, a mój Mąż prawie wcale... a jakoś udało nam się omotać w kilka minut... Marcinowi Hoppem nigdy nie udało się omotać dobrze a didkiem czy Nati czy Storchem za pierwszym podejściem...

    podobnie było z moimi przyjaciółmi, którzy w końcu wybrali Nati bo raz, że się Hoppa nie doczekali, dwa po posiadaniu mojego przez miesiąc podziękowali....

    Ja myślę, że to jest tak, że są gusta i guściki a o gustach się nie dyskutuje...

    i ja poleciłam hoppa na początku a teraz powiem nie ładnie wstydzę się tego bo są o wiele lepsze chusty zwłaszcza dla osób które nie potrafią się motać.... I w tym okresie chusta powinna jak najbardziej się poddawać a nie walczyć z motającym i niemowlęciem... Bo walka z 5 metrami szmaty może doprowadzić do bóli głowy i dezercji, nawet przy najlepszych chęciach.

    a i jeszcze jedna uwaga co do prania... i to mnie powala bo i Didek i Lili schną 1 dzień a Hopp po 3 dniach bywał wilgotny i to też jest minus zwłaszcza jak ma się jedną chustę.

    Myślę sobie Gosiu, że najwyższa pora dać Hanti i jej zmianie zdania na temat Hoppa/Nati spokój. To jej sprawa i nie musi się tłumaczyć. Ma chust wiele i niech używa, chwali, krytykuje którą sobie chce... A i ja czuje, że tym razem ciut się jej czepiasz. Może nieświadomie, ale myślę, że trochę jednak prowokujesz. Myślę, że każda z nas może piać peany na temat jakiejś chusty, żeby potem zmienić zdanie bo okazało się, że inna chusta to ta jedyna.

    Gosia lubisz Hoppy i ok. Ja czy inne dziewczyny nie przepadamy za nimi nawet jeśli na początku były ok i super

    I dodam, że mnie do Hoppów zniechęciła także sprzedająca swoim zachowaniem. Może gdyby nie to dałabym jeszcze jakiemuś innemu kolorowi szanse i sprawdziła, że może cieńsza byłaby lepsza. Po kilku próbach kontaktu odpuściłam i kupiłam używanego Didka i sobie chwalę

    Na ocenę tej chusty składa się wiele czynników zarówno obiektywnych (jak materiał, łatwość motania, poddawanie się materiału) jak i subiektywnych czyli lubienie bądź nie dystrybutora... I ma się to także do innych produktów dziecięcych... ja sama mam co najmniej 10 sklepów do których już nigdy nie wejdę, a jeśli to z musu (chociażby SMYK), które inne osoby sobie chwalą i lubią Nie ta chemia po prostu

  15. #15

    Domyślnie

    Ja mam jeszcze jedno spostrzeżenie, ciekawa jestem, czy ktoś ma podobne - w całkiem nowym Hoppie nosiło mi sie lepiej niż w Hoppie trochę już używanym, z Nati było odwrotnie. Tak jakby Nati "łamanie" służyło, a Hoppowi nie.
    Co nie zmienia faktu, że Mojego Hoppa dalej noszę i lubię
    Milena, mama Antosia, Ignasia i Maciusia.
    Biżuteria ręcznie robiona

  16. #16
    Chustomanka Awatar aniuki
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Wołomin
    Posty
    545

    Domyślnie

    ja sie nie powinnam wypowiadać w zasadzie bo mam tylko hoppa vs samoróbkę
    i w hoppie moje 9,5 kg nosi mi się tak dobrze, że nie wyobrażam sobie żeby mołgo być lepiej
    ale może ja jeszcze mało wiem
    ani moj M ani ja nie mieliśmy problemów z wiązaniem, ale fakt ze byliśmy wyćwiczeni na tej samoróbce

    a co do schniecia to mnie akurat zdziwiło że McBaby Hopp schnie trzy dni - mój egzemplarz schnie z dnia na dzień (dzieki Bogu )

    ach te oceny sa jednak baaaardzo subiektywne
    moja koleżanka nosiła najpierw w mojej samoróbce a potem sie doczekała na hoppa (którego jej naraiłam )na moje pełne emocji pytanie: "no i jak? o niebo lepiej, prawda?" odpowiedź była:.. no nie wiem.. w sumie w tej samoróbce to nawet lepiej było

    naprawdę to jest niemierzalne

  17. #17
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    no tak, to, ze na hoppie wiele z nas sie uczylo pierwszych wiazan to czesc mojej teorii.

    McBaby - piszesz, ze smieszy Cie porownanie hoppa do didka. to znaczy o mnie piszesz? ze w pierwszych wrazeniach z indio napisalam, ze nosi sie tak jak w hoppie? a powiedz, do czego mam porownywac skoro hoppa znam najlepiej? nie zauwazylam jakichs rewelacji, motalo mi sie nawet trudniej, bo w sumie zakard to inny material i trzeba sie do niego przyzwyczaic.

    co do tego, ze inne chusty wiecej wybaczaja. to nie jest w moje opinii argument pozytywny. ja nie chce chusty, w ktorej nie poczuje, ze zle (np. nierownomiernie) rozlozylam material - bo to sie odbije na moim dziecku. (mowilam juz, ze mam paranoje, prawda?) chce chuste, ktora moge zawiazac bardzo ciasno, a ktora jednoczesnie da dziecku szanse na wymoszczenie sobie wygodnego "gniazdka". i taki jest dla mnie Hopp.

    pisalam, ze rozumiem, ze inni wola inne chusty. dlaczego pytam o to, o co pytam juz wyjasnilam. zapytac moge ,prawda? przeciez Hanti nie musi mi odpowiedziec. zapytalam zwyczajnie - czy to jest czepianie sie?

    moje Hoppy schna szybko, najdluzej schla chyba Florencja.

    Nati na pewno sluzy "lamanie". Nosilam w takiej sztywnej, malo pranej i bylo tak sobie. Jestem pewna, ze potem byloby lepiej, jakby zrobila sie mieksza. ale to tez potwierdzenie moje teorii jest - nosisz w sztywnej i ja tak sobie lubisz bo sztywna. a jak zmieknie zaczynasz ja coraz bardziej lubic

    a przy okazji powstalo kilka mitow - vide slynne "krawedzie".
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  18. #18
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    Rabka/Warszawa
    Posty
    759

    Domyślnie

    Gosia nie chodziło mi o to porównanie z tego International forum TBW czy jak mu tam o to porównanie mi chodzi... broń Boże nie o Twoje. Bo przyznam, że nie wyczytałam go w tych wątkach

    Gosia co do rozkładu materiału to przymierzałam się do Hoppa już po dłuższym czasie noszenia w chuście, po kursie i zdania nie zmienię. Jednak uważam, że na początek lepiej mieć chustę która współpracuje, przy której nie wylewasz siódmych potów rozkładając poły pod pupą dziecka, która nie wrzyna się zostawiając czerwone ślady pod nóżkami... Może mam złe podejście ale współpracującą chustą łatwiej jest się omotać dobrze, dobrze dociągnąć. A na walkę przychodzi czas z doświadczeniem. Ja tak to widzę... może za krótko noszę po od lipca, może kiedyś zmienię zdanie... chociaż nie sądzę. Nawet jak teraz komuś radzę co do chust to mówię: "idź na spotkanie lub umów się z kimś z okolicy kto ma chustę i sprawdź co Ci pasuje, czym się łatwiej motasz"

    Nie znam chust INDIO bo nawet się nimi nie motałam... nie podobają mi się ich kolory... może to prymitywny argument... ale jestem ciekawa czy motałaś się tak na dłużej didkiem w paski albo storchem? Jaka w tym temacie jest Twoja opinia?

    I oczywiście przy drugim dziecku na spotkaniu chustowym omotam się Hoppem jak mi się spodoba, ale moim faworytem na razie jest Didimos i póki co żadna inna chusta się do niej nie umywa Mam przed sobą jeszcze do sprawdzenia kilka, przy drugim bobasie pewnie powiększę swój stos o chusty od Vegi i może storcha i wtedy mogę zmienić zdanie i stwierdzić, że jednak Didek do bani... czas pokaże.

    Nie czuj się Gosiu niczym w moich wypowiedziach urażona. Jestem ostatnią osobą która uważałaby Twoje zdanie na jakiś temat śmieszne. Jedyne co to dziwią mnie opinie, że Didek i Hopp są do siebie podobne bo w moim odczuciu tak nie jest.

  19. #19
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    jesli brzmialam na urazona to przepraszam, nie bylo to moim zamiarem. widzisz, ja naprawde chce porozmawiac bez uprzedzen. a takie w ypowiedziach o Hopapch jednak slychac. nie slychac w wypowiedziach o innych chustach, chociaz niektore marki tez wielu osobom nie podpasowaly.
    wychodzi na to, ze niepotrzebnie zaczelam drazyc. i potem bede zalowac.

    na TBW to raczej hoppa i storcha stawiaja w jednej linii.
    Didymosa za polecaja jako super hiper.

    a co do polecania chust - ja tez teraz tak mowie. i moze mi nikt nie uwierzy, ale na spotkaniach chustowych mowie o wszystkicm co jest w Plsce dostepne i o zadnej firmie nie mowie zle. owszem, mowie, ze u mnie sie sprawdzil Hopepdiz jak ktos zapyta wprost o firme. ale podkreslam to "u mnie".
    kazdy musi sam sprawdzic na to wychodzi.

    storchem sie nie motalam, dlatego niz nie mowie na temat jak sie je nosi. didek w paski zrobil dobre wrazenie. ale co to znaczy na dluzej? wydawalo mi sie, ze godzina noszenia juz cos tam pokaze, ale niektorzy twierdza, ze nie.
    co do moich odczuc z pierwszych motan z indio - tak to wlasnie odczulam. na razie jednak jak byc moze doczytalas indio miec nie bede, wiec nie wiem jaby to bylo dalej.
    duza role gra tez chyba przyzwyczajenie do danej chusty, bo jednak kazda mota sie nieco inaczej.

    a czerwone slady - nigdy nic takiego nie zauwazylam u swoich chlopakow. i jedyne wrzyznanie sie jakie zauwazylam to wtedy kiedy material nierownomiernie rozloze - wtedy jakas tam czesc (niekoniecznie krawedz) jest mocniej naciagnieta i uwiera. po rozlozeniu prawidlowym problem znika. ot, didka indio nierowmnomiernie naciagnelam - bo plecaczkow WCIAZ sie ucze i zgadnij co mnie uwieralo? krawedz akurat. poprawilam i bylo ok.
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  20. #20
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    1,270

    Domyślnie

    A co to znaczy "słynne krawędzie" ?
    Bo szczerze mówiąc już nie raz się zastanawiałam nad kupnem hoppa ze względu na kolory, osobiście macałam hoppa raz i po mojej Nati zachwyciła mnie jego miękkość, ale kompletnie nie wiem jak się w nim nosi. W związku z tym, opieram się tylko i wyłącznie na radach z sieci. I szczerze mówiąc trzy razy prawie się zdecydowałam i trzy razy się rozmyśliłam po tym, co o hoppach przeczytałam.
    A ten wątek tylko mnie jeszcze bardziej zniechęcił
    Generalnie wniosek taki, że wszelkie kontrowersje wokół produktu raczej dobrej reklamy nei robią, nie w tym przypadku. Jak dla mnie za dużo "ale".
    Pomóżmy Teosiowi! www.naturscy.pl/teo

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •