Pokaż wyniki od 1 do 20 z 209

Wątek: Nie zniechęca Was cena?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sheana Zobacz posta
    [...]A co do cen - wolę kupować forumowe handmade, bo zazwyczaj są tańsze niż wypasione sieciówki - do których się zraziłam, a dwa mam dzieciaki nietolerujące synetyków, więc i tak miklopolarki, polarki mi odpadają od puty. A ktoś daje welury bawełniane, bambus poza handmade?
    Mamy jedną kieszonkę Yetty z welurem bambusowym od pupy zdaje się.

    A co do głównego zapytania w wątku - nie mogę powiedzieć, że cena mnie zniechęca, bo gdyby tak było, nie zaczęłabym wielopieluchowania, ale zgodzę się, że ceny wielo są mocno wkurzające. Moimi ulubionymi pieluszkami są te handmadowe - uszyte tak jak chcę i z czego chcę. Do tego wychodzą taniej, a jeśli nawet różnica cenowa nie jest wielka, to rodzaj użytych materiałów robi zasadniczą różnicę. Gdybym sama potrafiła szyć, pewnie na tym by się skończyło, ale ponieważ nie potrafię, chętnie płacę zaprzyjaźnionej forumce.

    Gdybym nie spodziewała się drugiego dziecka, pewnie nie zdecydowałabym się na wielo, bo i tak zaczęliśmy późno. Ale skoro w brzuchu siedzi nowy wielo-chuścioch , tak czy siak pewnie całe pieluchowanie wyjdzie nas taniej niż przy pampersach. No i te śmieci... Ech. Trudno mi o tym nie myśleć.

    Żałuję tylko, że z tetrą zupełnie nie mogę się dogadać, bo może udałoby mi się zgromadzić stosik wielo za 200 zł jak jednej znajomej mamie

    Fajnie, że ktoś tu poruszył temat cen chust - jak dla mnie to trafne porównanie (bez względu na to, które chusty są droższe - polskie czy zagraniczne, bo w gruncie rzeczy chyba nie w tym sęk)
    Ostatnio edytowane przez Pat ; 01-06-2012 o 19:00

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Mignela mi na FB promocja w jakims sklepie pieluszkowym na BumGenius kieszonki. 85zl! W promocji! Za JEDNA kieszonke! No jak nie zniecheca, jak zniecheca.

    W kilku sklepach w UK jest w ten weekend promocja na te same kieszonki "kup jedna, druga za pol ceny". To tyle w temacie.
    A. 02.2010, T. 06.2012

  3. #3
    Chustoguru Awatar ala
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    tu i tam
    Posty
    6,711

    Domyślnie

    Gdyby trafiło mi się trzecie, to na pewno byłabym na wielo. Teraz skłaniam się ku opcji tetra, formowanki plus wełna. Myślę że szyłabym dla dziecka, jednak nie dlatego że taniej, bo w porównaniu do chinki to nawet taniej nie będzie jak kawałek pieluszkowy pula ok 15zł kosztuje, a gdzie reszta? Dla przyjemności po prostu i takie warianty jakie odpowiadają mi najbardziej.
    100zł za pieluchę to dużo wg mnie, bo jeśli przeliczę że potrzebuję takich 10 to wyjdzie niezła sumka. Jednak jest teraz tyle możliwości, że szkoda rezygnować z wielo bo nie stac mnie na bumgeniusa, kupowałabym po prostu używane. Sama już nie wiem jakie mam zdanie nt chinek za 17zł :/ ale może też bym się skusiła.
    DOULA

    najczęściej zaglądam z telefonu, więc proszę o cierpliwość w odpisywaniu

  4. #4
    Chustofanka Awatar Maminek
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    290

    Domyślnie

    nowe firmowe pieluszki w polskich sklepach są ekstremalnie drogie.

    na obronę powiem, ze kiedyś zrobiłam wysiłek przeszukania wszystkich partnerów Itti Bitti na świecie.
    Ten producent trzyma takie same ceny wszędzie - wyjątkiem były sprzedawane wielopaki i jakaś wyprzedaż asortymentu za 60zł/ za Tutto kiedy u nas kosztował już stówę.

    Ale nie wierzę że Ci producenci nie robią czasem promocji - w ekomaluchu czasem zdażają się 2 flipy w cenie jednego, ale nic takiego nie ma np. w pieluszkarni.
    bardzo fajny sklep ale nie dba o prawdziwe okazje dla klientów- ostatnio jest strefa 50% mniej ale pieluszek wystawionych nie ma albo są w najmniej popularnych rozmiarach :/

  5. #5
    Chustomanka Awatar darijah
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    1,167

    Domyślnie

    Przede wszystkim.....

    Zniechęca mnie bardzo polskie nastawienie do Handmade, zwłaszcza ( a głównie przecież) wytworów ciężkiej pracy kobiet z małymi dziećmi, że jest to wspieranie szarej strefy.....(w pejoratywnym słowa znaczeniu)
    Ja założyłam firmę ze strachu. Ze strachu przed zawiścią, przed "polskością", przed donosami i przytykami. A teraz bulę na zusy srusy i jeszcze słyszę, że za drogo u mnie....to tak w dużym skrócie.
    Dziękuję Moli za objaśnienie choć trochę jak wygląda ogarnięcie produkcji,marketingu,księgowości i ogólnego zarządzania/logistyki(plus tysiąca innych spraw) od drugiej strony. A i tak , ktoś wytknął, że wszystko jest za bardzo naciągane. Owszem naciągane ale w górę bo naprawdę trudno opisać i wycenić tę harówę. Zwłaszcza, że o klienta trzeba się bardzo postarać. Jest to niemal praca u podstaw w tym temacie.

    Zniechęca mnie to jak dziewczyny z "szarej strefy" się nie cenią. Nikt nie widzi, że przywilej szycia na zamówienie; dobieranie każdych szczególików, niezorganizowanie pracy bo jeden chce tak i drugi tak i oboje jeszcze jak najszybciej, że to LUKSUS ! Luksus, za który trzeba odpowiednio dużo zapłacić. Póki co najwięcej płaci Twórca.
    Zniechęca mnie gdy widzę, że organizuje się zbiorowe zakupy zza wielkiej wody. A może by tak zbiorowe zakupy u siebie?

    Zniechęca mnie cena masówek ale analogicznie nie tylko w pieluchowym świecie ale także wśród ciuszków i innych dóbr. Wiem jednak, że jest to kwota, która pozwala na utrzymanie przedsięwzięcia.

    I w końcu......

    Zniechęca mnie cena ...... jaką muszę zaproponować klientom by cokolwiek się sprzedało. Cenę , która wygenerowała się po odjęciu wielu kosztów ( w tym tej maszynerii jaką jest reklama) oraz godności. Zdecydowanie się nie cenię Być może celuję w zły target a być może ....

    Polska nie jest jeszcze gotowa na Handmade , Homemade, made in Poland i pieluszki wielorazowe......

    A mimo to NIE zniechęcam się by dalej to robić. Bo kocham to robić. I oprócz chęci nachapania się jest też jakaś naiwna chęć promowania idei.... właśnie po to by za jakiś czas nie powstawały takie wątki

    A poza tym ....

    Kompletnie nie rozumiem tej dyskusji.

    Jakie ubranka noszą Wasze dzieci?
    Miluszka ::marzec 2008 :: Olafko ::lipiec 2011::

    https://www.facebook.com/MioUnico - unikatowe nery na różne bajery dla dziarskich chustomatek; szyte z nowych, recyklingowanych i chustowych materiałów; również na indywidualne zamówienia ::

  6. #6
    mru
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez darijah Zobacz posta

    Jakie ubranka noszą Wasze dzieci?
    Chodzi o to, czy polskie, czy z zagranicy? Made in Poland, home made, czy made in China?
    Hm, w ogóle nie sprawdzam metek, bo kupuję wyłącznie w SH.
    Raz na ruski rok moje dziecko dostanie coś, niestety, dość brzydkiego polskiego od babci.

  7. #7
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez darijah Zobacz posta
    Ja założyłam firmę ze strachu. Ze strachu przed zawiścią, przed "polskością", przed donosami i przytykami.
    No widzisz Daria, wg mnie wielu polaków nie dorosło do prowadzenia interesów jeśli tylko strach zmusza ich do uczciwości. Dlatego przepisy w Polsce są jakie są. I koło się zamyka.

  8. #8
    dokebu
    Guest

    Domyślnie

    darijah bardzo dziękuję za Twoją wypowiedź, dała mi sporo do myślenia.

    Masz rację, że handmade in Poland powinno się cenić, tyle, że wtedy zawęża się grono jego odbiorców i wielu potencjalnych klientów już na niego nie stać.

  9. #9
    Chustoguru Awatar MonikaK
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    8,388

    Domyślnie

    Temat mocno zboczył ale dodam od siebie. Daria nie do końca się z Tobą zgodzę.
    Moim zdaniem to nie jest w porządku że jest taka "mocno szara strefa". Ja rozumiem jak jakaś mama chce dorobić, uszyje dosłownie kilka sztuk w miesiacu. Ale nie rozumiem osób które z tego się utrzymują a firmy nie zakładają. Nie dziwie się że mają ciut taniej. No bo omijają wiele kosztów. I zarabiają więcej od tych którzy próbują robić legalnie. Ale to chyba kwestia uczciwości.

    Ja myślę , że to też zależy czemu chcemy szyć. Ja lubię to co robię, cieszę się jak coraz więcej ludzi pieluchuje wielorazowo. Chciałabym mieć jak najprzyzwoitsze ceny po to by ludzie mieli w ogóle jak zakupić wyprawkę pieluchową. Dlatego często na początek polecam otulacze z tetrą, a potem ewentualne dokupowanie.

    Praca jak praca. Ja swoją lubię, daje mi satysfakcje. Nie narzekam że koszty prowadzenia są duże. Uważam że zarabiam ok do pracy którą wkładam. Jak ma się etat to też co miesiąc dużo oddaje się państwu.
    Własna działalność to z jednej strony mniejsza pewność ale z drugiej możliwość bycia w domu z dziećmi.

    Jeszcze jedno. Dyskusja jest na forum- dużym, ale jednak nie są tu wszyscy wielopieluchujący. Większość osób kupuje całą wyprawkę na raz i po prostu pieluch używa, czasem coś dokupi ale nie jest to kolekcjonowanie stosiku. Dla tych osób dalej jest to dużo bardziej ekonomiczne niż pampersy.

    I do tego co pisała Pondo- wielopieluchowanie to wciąż mało znany temat. Dla wielu osób jest kompletnie niepojęte czym się różni kieszonka od otulacza. Więc wymyślanie niewiadomo jak skomplikowanych i oryginalnych pieluch mija się z celem. O ile celem jest propagowanie wielorazówek a nie kolekcjonowanie.

    EDIT: nie mówię że jest łatwo, ale to pewien wybór. W dzisiejszym świecie mało komu jest łatwo
    Ostatnio edytowane przez MonikaK ; 02-06-2012 o 09:44
    Ignacy 2009, Antoni 2011, Szymon 2014, Józek 2016, Franciszek 2018... fasolka 2020

    https://manymum.blogspot.com/

  10. #10
    Chusteryczka Awatar monika999
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    1,831

    Domyślnie

    Myślę, że Moli i Darijah mają dużo racji. Małe firmy w Polsce mają ciężko i wiem to po sobie, bo ostatnio nawet zastanawiałam się nad tym co pisała Kate w wątku o swojej firmie.O tym jak jest jej ciężko i świetnie ją rozumiem.
    Rozumiem też to co pisze Pondo, bo ceny pieluch są bardzo wysokie, ale nie wiem jak to rozwiązać. Może ten VAT na pieluchy powinien być zerowy?Poza tym konkurencja w tym dziale jest spora.
    Budowanie renomy firmy i wszystko co pisze Pondo niestety też ma swoją cenę. Sama zastanawiam się czy warto kilka lat budować tą renomę? Co będzie za kilka lat? Może takie małe firmy nie będą już w ogóle miały sensu w obliczu chińskiej produkcji? nie mówię,że gorszej, ale na pewno duuużo tanszej. I czy te kilka lat, gdy na wszystko brak ci kasy, na wakacje, na ciuchy dla ciebie i dziecka, na zajęcia dla dzieci i na inne atrakcje są tego warte? Czy twoje dziecko nie jest ważniejsze?
    I znam kilka małych firm zakładanych przez mamy, które mają ciężko, bo nie dość że starają się pracować to jeszcze słyszą od znajomych, że ta ich praca jest nic nie warta, bo zarabiają na niej grosze. To naprawdę przykre. Mam koleżankę, która w swojej działalności to co zarobi przeznacza na inwestycje i budowanie renomy, zajmuje się dziećmi i domem. A jeśli prosi męża o pieniądze na zakupy to zawsze jest to dawanie z wyrzutem-no bo jak to przecież ona ma FIRMĘ-powinna zarabiać!

    I sama już nie wiem, ale czasem bardzo bym chciała by matki trzymały wspólny front, razem w końcu jest łatwiej.

    A jeszcze jedno mi przyszło do głowy- szycie nie jest takie trudne, można samemu nauczyć się, pójść kilka razy na lekcję szycia, popróbować, oswoić się z maszyną. Własnoręcznie uszyte pieluszki przyniosą wam wiele radości
    I tym zakończę mój smętny wywód.
    Ostatnio edytowane przez monika999 ; 03-06-2012 o 00:25


  11. #11
    Chusteryczka Awatar Pondo
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,352

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez demona Zobacz posta
    No widzisz Daria, wg mnie wielu polaków nie dorosło do prowadzenia interesów jeśli tylko strach zmusza ich do uczciwości. Dlatego przepisy w Polsce są jakie są. I koło się zamyka.
    Jakie to czasy nastały ,ze ja musze dac D. reputa in plus??


    Dziewczyny, kiedy szyjesz/robisz cokolwiek i bierzesz za to kasę, nie płacąc podatków - kradniesz. Okradasz państwo, a więc mnie, koleżankę, innego co płąci, i siebie też. Nie ważne, nie tzreba zakłądać firmy, do około 1000 można informować US o dochodach "innych".

    Ale nie, ja nie zapłacę, jestem matka to ja mogę oszukiwać, niech płacą inni. Oszałmiające
    Ostatnio edytowane przez Pondo ; 02-06-2012 o 15:03
    Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.

  12. #12
    Chustomanka Awatar IwonaKM
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    923

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez darijah Zobacz posta

    Zniechęca mnie gdy widzę, że organizuje się zbiorowe zakupy zza wielkiej wody. A może by tak zbiorowe zakupy u siebie?
    mnie natomiast dziwi, że polskie firmy pieluszkowe, które wyrosły na tym forum i pewnie żyją dzięki temu forum, nie robią zbiorowych zamówień z upustem dla forumek.

    podoba mi się, że np. sklep 'mamazen' przed złożeniem zamówienia na jakieś produkty składa propozycję zniżki o x% uczestnikom forum, którzy zadeklarują chęć zakupu do dnia x.y. i wpłacą pieniądze. Właścicielka wie, że produkty jej zejdą a kupujacy są zadowoleni ze zniżki. Od kiedy uczestniczę w tym forum, zniżki dotyczą raczej innych produktów niż pieluszki. Ale sklepy z pieluszkami też mogłyby takie zniżki proponować i to nie tylko te duże ale też te małe jednomarkowe.

    Jeśli opłaca się polskiemu producentowi za mniejsze pieniądze wstawiać np do Pieluszkarni, to czemu nie zaproponuje hurtowego zakupu na forum. Nie chodzi mi o stałą niższą cenę dla forumek, tylko od czasu do czasu okazję. Np dotarły materiały, kto zadeklaruje chęć zakupu i dokona wpłaty dostanie x% zniżki, pieluszki będą rozsyłane w terminie x.y. Mozna jeszcze dodać, że żeby dostać zniżkę musi być chętnych kupujących na co najmniej np. 20 sztuk.


    Polskie firmy podzieliłabym na typowy hand made jak np. pieluszki z haftem MioUnico (sama zamawiałam i byłam pozytywnie zaskoczona niską ceną), czy szyte tylko na zamowienie i na miarę Eko_mama i te szyte już na masową skalę wystawiane z dużych ilościach w sklepach pieluszkowych nawet tych jednomarkowych, te powinny być tańsze od tych szytych na indywidualne zamowienie.

    Ktoś gdzieś wyzej napisał, że mamy szyjące chcą się szybko dorobić a powinny na początku dokładać do firmy i budować markę. Pewnie w innej sytuacji tak powinno być, ale w przypadku pieluszek, podejrzewam, że działalność może mieć charakter przejściowy/tymczasowy, a mamy chcą najzwyczajniej w świecie zarobić jakieś pieniądze będąc na wychowawczym, nie o budowanie marki im chodzi a o przetrwanie.
    Niestety na te wysokie ceny wpływ mają opłaty wynikające z prowadzenia DG, ograniczony zbyt, no i wysyp polskich firm pieluszkowych.
    Pola 2011

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •