Mamy jedną kieszonkę Yetty z welurem bambusowym od pupy zdaje się.
A co do głównego zapytania w wątku - nie mogę powiedzieć, że cena mnie zniechęca, bo gdyby tak było, nie zaczęłabym wielopieluchowania, ale zgodzę się, że ceny wielo są mocno wkurzające. Moimi ulubionymi pieluszkami są te handmadowe - uszyte tak jak chcę i z czego chcę. Do tego wychodzą taniej, a jeśli nawet różnica cenowa nie jest wielka, to rodzaj użytych materiałów robi zasadniczą różnicę. Gdybym sama potrafiła szyć, pewnie na tym by się skończyło, ale ponieważ nie potrafię, chętnie płacę zaprzyjaźnionej forumce.
Gdybym nie spodziewała się drugiego dziecka, pewnie nie zdecydowałabym się na wielo, bo i tak zaczęliśmy późno. Ale skoro w brzuchu siedzi nowy wielo-chuścioch, tak czy siak pewnie całe pieluchowanie wyjdzie nas taniej niż przy pampersach. No i te śmieci... Ech. Trudno mi o tym nie myśleć.
Żałuję tylko, że z tetrą zupełnie nie mogę się dogadać, bo może udałoby mi się zgromadzić stosik wielo za 200 zł jak jednej znajomej mamie
Fajnie, że ktoś tu poruszył temat cen chust - jak dla mnie to trafne porównanie(bez względu na to, które chusty są droższe - polskie czy zagraniczne, bo w gruncie rzeczy chyba nie w tym sęk)




Odpowiedz z cytatem





Być może celuję w zły target a być może ....
