Pozdrawiam mamę, którą widziałam dziś w parku wojsławickim. Czarna kółkowa rapalu łowicka, w chuście okruszek.

A tak swoją drogą, było tam dzisiaj mnóstwo ludzi, a w chustach nikogo, oprócz mnie i wyżej wspomnianej mamy Za to wózków ciągniętych po drobnych kamyczkach przez zasapanych rodziców- setki