Grimmo podoba mi się toja jestem mniej sensowna bo blisko jest/bylo mi do Mamy Muminka.
wydaje mi sie że to jest seria dla dorosłych a nie dla dzieci
szczególnie już "tatuś muminka i morze" i "Dolina Muminków w listopadzie" - zupelnie nie dla dzieci. nie dlatego ze dzieciom czegos brakuje. tylko dlatego ze ladunek emocjonalny i opis nalezy do świata dorosłych.
Mama Muminka jest bardzo ludzka. daje wolność muminkowi - pozwala mu odejsc i wrócic kiedy chce. robi to co lubi, wyraza emocje (bywa zla, smutna rozczarowana) kocha nieudolnego nieco Tatusia.
Tatuś jest jak wielu mężczyzn - troche stęskniony za męskością, przygodą - i troche skoncentrowany na sobie. myślę ze to miłość pozwala Mamie przetrwać jego fochy, odejścia, tęsknoty.
co do tego ze oni są sensowni, chociażby paszczaki - bardzo stukniete, rodzaju męskiego, i bardzo niesensowne.
one są bardziej emocjonalne. i to jest prawda. zyciowa rzeklabym.
to troche wynik yyyy pewnych braków w wyksztalceniu owej feministki.
czesć baśni - główne motywy pochodzi jeszcze z czasów matryjarchatu, i nie ma nic wspolnego z nierównościami, ksieżniczkami itd.
baśnie to bardzo pierwotne opowieści - mówiące o elementach naszej psychiki. myślę że szkoda by bylo z nich rezygnować tylko dlatego ze wytwórnia Disneya robi z nimi to co robi
a dziecko chlonie głównie od nas. literatura, wychowanie, nasze mądre rozmawianie z dzieckiem jest mniej istotne.
bo dzieci wg mnie uczą się przez przyklad i naśladują![]()




Odpowiedz z cytatem