Pokaż wyniki od 1 do 20 z 70

Wątek: Mama muminka - nie dla dziewczynek

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar Padthai
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław, Kłodzko
    Posty
    3,204

    Domyślnie

    lubie muminki i czytam dzieciom
    przerabiamy je codziennie od kilku miesiecy
    i odczuwam smutek nad niezmiennoscia losu matek.
    Mama M to archeotyp dobrej kobiety: dobrej, wyrozumialej, cierpliwej, kochajacej, az cieplo sie robi na sercu. Wszystko robi z wlasnej woli, dla kochanych osob, bo wie ze tak czasem trzeba, trzeba z czegos zrezygnowac, zeby rodzina przetrwala. Tylko wkurza mnie, ze tylko ona rezygnuje. Faceci chca to robia i widomo potrzebuja jakiejs odskoczni, a kobita to musi sie o sciane obic, zeby zaskoczyc ze tez moze i zroganizaowac sobie wlasny kawalek swiata. Taka prawda.
    Oczywiscie trudno generalizowac i trzeba paimetac, ze bylo to pisane jakis czas temu, ale takie strasznie to prawdziwe.
    A Tatus M to malo rogarniety jest, nic nie widzi, nic nie czai, zakochany w sobie, wiecznie nudzacy sie, ale Mama M wiecznie jak ta szyja.
    Pewnie drazni mnie to bo nie znosze takiego ukladu szyja-glowa. Fuj.

    Powiedzilam kiedys synowi, ze jestem smutna, po przeczytaniu ksiazki i syn spytal dlaczego. Powiedzilam, ze zasmucilo mnie to , ze MM musiala zostawic wysztko to co lubila i pojechac w miejsce gdzie nie bylo kwiatow, a przeciez ona wrbardzo lubi kwiaty. Powiedzial, ze dal niego ta ksiaza nie jest smutna, bo jest tam przygoda.

    i czytamy dalej
    Ostatnio edytowane przez Padthai ; 24-05-2012 o 23:11
    Tomek (III.07) Asia (X.09)

    Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
    http://fotelik.blox.pl/html

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •