
Zamieszczone przez
lulka
Tola_zet na pewno warto takie tematy porządkować i "przerabiać", podobnie jak wiele innych elementów rzeczywistości. Nadal jednak znacznie bardziej na dziecko wpływa to, co obserwuje na co dzień - zachowania rodziców, rodzeństwa, otoczenia, niż postać z bajki. Istotniejsze jest moim zdaniem rozmawianiem z dzieckiem o wydarzeniach codziennych, niż przeprowadzanie analizy i feministycznej/genderowej krytyki tekstu bajki. Szczególnie, że akurat Tove Jasson to nie jest jednoznaczna pisarka.