Witajcie dziewczyny,

mam takie pytanie, czy któraś spotkała się z jakimiś przeciwskazaniami do noszenia w chuście dziecka, u którego stwierdzono kręcz szyi?
Leczymy go teraz Bobathem, ale nie wiem, czy nie skończy się niestety na Vojcie..
Bardzo bardzo chcielibyśmy się nosić w chustach, a nie wisiadłach, które wygodne tym bardziej nie są, ani pomocne. Może któraś się spotkała z jakąś opinią, albo sama ma doświadczenie z takim kręczem?

Optymistycznie mamy dwie chusty Natkę prowansja i Babylonię pumpkin, którymi jesteśmy zachwycone

Dzisiaj fizjoterapeuta, więc może czegoś się dowiemy, ale będę wdzięczna za wasze podpowiedzi