Pokaż wyniki od 1 do 20 z 97

Wątek: schizy zaliczam nosidelkowe

Widok wątkowy

  1. #22

    Domyślnie

    Czy naprawde te nosidla tyle szkod wyrzadzaja, ze musimy zwracac uwage innym mamom/ojcom, ze robia cos zle?, bo niestety w naszym kraju (a moze nie tylko, nie wiem) takie pouczanie jest niemile widziane i odbierane jako krytyke, no coz taki zakompleksiony z nas naród
    .
    Moje kolezanki i koledzy nosili w wisiadlach, nawet wspolnie na spacery chodzilismy, ale jesli delikatne sugestie nie dzialaly (najbardziej dzialala cena i fakt, ze to nosidlo juz posiadaja) to odpuszczalam, bo i tak w takim nosidle dlugo nosic sie nie da, wiec narazenie na ewentualne szkody jest IMO minimalne.
    Uwazam, ze jesli do kogos ma to trafic, to sam do tego dojdzie, a jak nie, to i ulotki nie pomoga. Dlatego ja sie nie wtracam. Tym bardziej do obcych, bo szczerze watpie, ze to cos da.

    Raz mialam taka sytuacje, ze mijalam mame w nosidle, ja w chuscie i wyczulam, ze ona chce pogadac, opowiedzialam jej co i jak, ona, ze no wlasnie jakies to nosidlo niewygodne a chusta wydaje sie super i potem widzialam, jej meza z dzeckiem ok 6 mies w elastyku(pewnie w wyborze przewazyla cena) i do tego zle zawiazanym, eh.. zaczepilam z checia pomocy to sie facet prawie obrazil, ze przeciez on ma doobrze zawiazane .
    Fakt, ze mialam wtedy mloda w manduce, pewnie pomyslal, ze sie wtracam a sama nosze w niezdrowym nosidelku
    Zrozumialam, ze lepiej sie nie mieszac poki sytuacja nie jest nad wyraz sprzyjajaca a druga osoba wyraznie zainteresowana.

    Kazdy robi jak dla niego na danym etapie najlepiej. Podobnie mysle o innych wyborach rodzicielskich, czy to o karmieniu piersia vel butla, czy szczepieniach czy czymkolwiek innym.
    Ostatnio edytowane przez salome ; 23-08-2012 o 12:11

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •