
Zamieszczone przez
Jago
Wróciłam właśnie znad naszego morza. Dwa tygodnie byłam i przez ten czas widziałam sporo wózków (ogólnie nie mam nic przeciwko samemu wózkowi, sama korzystam i z niego i z nosidła, ale ludzie - po plaży...?), żadnej chusty (!) za to sporo wisiadeł. Szok. Byłyśmy trzy - ja z Tulą i moje dwie koleżanki z Marsupi, reszta to same wisiadełka. Byłam w szoku, bo spodziewalam się raczej widoku chust i miękkich nosidełek, a tu przykra niespodzianka.
Szkoda, BB ma chyba zbyt dobrą reklamę, poza tym jest skandynawskie (chyba) a to u nas ostatnio synonim dobrego produktu, szczególnie dla dzieci. A swoją drogą, czy wszystkie BB są wisiadłami? Nie badałam nigdy tej marki, więc nie wiem. A pytam tylko z czystej ciekawości (i przepraszam za OT).