Też co raz widzę wisiadła niestety :/ O ile u niektórych dzieci jako tako wyglądają, to w innych dosłownie odbijaja się od rodziców :/
Zastanawiam sie tylko czy jak śpią (bo często widz śpiące, z główka wiadomo jak) to czy im tak wygodnie?
![]()
Też co raz widzę wisiadła niestety :/ O ile u niektórych dzieci jako tako wyglądają, to w innych dosłownie odbijaja się od rodziców :/
Zastanawiam sie tylko czy jak śpią (bo często widz śpiące, z główka wiadomo jak) to czy im tak wygodnie?
![]()
Mnie też boli bardzo, wręcz fizycznie, widok dziecia w wisiadle...
Największe niemiłe zdumienie zaliczyłam, jak zobaczyłam tatę, który był ze mną na warsztatach chustowych, dumnie niosącego swojego syna w wisiadle przodem do świata. I tak z nim jeszcze podskakiwał - auuu :/
Masakra z tymi wisiadłami.... Ostatnio widziałam po raz pierwszy wisiadło na żywca i aż mnie zabolało.
A macie może jakieś skuteczne sposoby pogadania z mamami które zawieszają swoje dzieci?
Jak zagadać, żeby się nie obraziły i przede wszystkim żeby tak nie nosiły.
Jak podejdę i powiem że tak nie można nosić, tylko inaczej i że to widiadło to do kosza, to przecież popatrzy na mnie jak na wariatkę i pójdzie precz.\
Może jakieś ulotki sobie zrobić na ksero i rozdawać![]()
w niedzielę widziałam maluszka, góra 2miesiące, śpiącego w wisiadle. Przykry to był widok, bo dzieciątko powykrzywiane okrutnie![]()
Marysia16.09.2010, (*)2011,Ryś
2.09.2019, Helenka
7.05.2021
mają coś na kształt ergo http://scandinavianbaby.pl/pol_m_BAB...MFORT-117.html
zawsze komfort można odebrać tak http://www.momfinds.com/2011/found-t...mfort-carrier/
co do wisiadeł... pocieszające jest to, że rodzice chcą nosić, jeśli o BB czy cybex chodzi - kasa... wydane 500-800zł na nosidło = klasa, marki znane, uwielbiane, to nie jakiś tam tani womar...
czasem rodzice dostają w prezencie jakiekolwiek, czy kupują najtańsze w tesco/realu czy innym markecie i tego się trzymają, noszą, póki starczy sił, pediatrzy mówią, że można, więc skoro lekarz mówi że jest dobrze, to znaczy, że jest dobrze. Zobaczcie, ile jest użytkowników forum (tego, czy gazetowego) no i wiadomo, nie wszyscy chustujący są na forach, nie wszyscy mają po x chust, a ile jest rodziców z dziećmi.
Boli mnie widok dyndającego dzidziusia i boli mnie na samą myśl o kręgosłupie noszącego. Bo noszenie to nie tylko dziecko.
Też miałam wisiadło, użyłam kilka razy, szybko zrezygnowałam, bo szybko synu osiągnął 9 kg. Szukałam takiego, w którym młody będzie miał jak najszerzej między nóżkami. cena egro była dla mnie jak z kosmosu, chusty też. Chustę miałam samoróbkę, ale nie miał kto wytłumaczyć, pokazać, więc też szybko poszła w kąt. Właśnie po niej kupiłam wisiadło. Cóż, nie pochwalam wisiadeł, ale patrząc ma syna - żyje i ma się dobrze
i jeszcze jedno: nawet wisiadło trzeba umieć dobrze zapiąć, źle założone będzie jeszcze gorszym wisiadłem-odważnikiem
http://kachaskowo.blogspot.com
a najlepsze me dzieła: Michał 06-06-2007 i Klaudia 17-09-2011
bociany dzieci nie noszą, ja tak(zapożyczone z nosime.sk)
u mnie na osiedlu jest jedno wisiadło. BB chyba właśnie. nie wyglądałoby to AŻ tak drastycznie (choć to nie było BBowskie ergo), gdyby nie to, że mama nosi przodem do świata.
ale kilka dni temu na ulicy...
idzie mama z homontem wisiadłowym na sobie i na oko dwulatkiem za rączkę. w wisiadełku coś się majta. w pierwszej chwili byłam pewna, że to lalka-bobas, zabawka dwulatka. byłam pewna, bo przecież nikt nie wsadziłby dziecka w nosidło, w którym jego pięty odbijałyby się o uda mamy tuż nad jej kolanami. głowa tej "lalki" była mniej więcej na wysokości pępka mamy, układała się akurat w zgięciu łokcia opuszczonej ręki.
no i nagle się lalka rozpłakała... odbiłam szybko w lewo, co by się z nimi nie mijać![]()
pannazwilka a ja bym podeszła i zwróciła uwagę, wiesz na zasadzie czy jej wygodnie? czy uwaza ze dziecku jest wygodnie czy nie boi się o kręgosłup i mikrowstrząsy mózgu, czy jesli uważe ze to dobre to czy mogła by wyzej zapiąć, tak delikatnie co by zachecic do rozmowy, nie koniecznie przekonac do chust ale do bezpieczniejszego noszenia. Bo jak wiemy głową muru nie przebijesz![]()